Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wsparcie. Wszystkie kotki znalazły nowe domy
Cztery kociątka, bezbronne, ufne, zaniedbane - zostały przyprowadzone przez kocią mamę na jedną z posesji w miejscowości Strażów w okolicach Rzeszowa. Mama - młodziutka kotka. Tak samo zaniedbana jak dzieci. Wyraźnie potrzebowała pomocy, bo chyba już nie za bardzo radziła sobie z opieką nad maluchami.
Potrzebowaliśmy tygodnia, żeby znaleźć dla maluchów dom tymczasowy. Bo mama już nie chciała się nimi zajmować. I choć ogłoszone zostały dodane na wielu portalach, to odzewu nie było. To znaczy był - wiele osób komentowało posty, ale pomóc nie mogli.
Aż w końcu zdarzył się cud. Tak - cud! Z jednym z naszych domów tymczasowych w ciągu dwóch dni wyadoptowały się trzy kociaki i mama. Zwolniło się miejsce - ale czy opiekunowie zdecydują się wziąć kolejne koty? Na to pytanie poznamy odpowiedź, dopiero jak zapytamy...
Kolejny cud - udało się... Zgodzili się zabrać maluszki do siebie. Cała akcja trwała kilka godzin.
Kocięta mają ok. 2 miesięcy. Są samodzielne, ale wymagają opieki weterynarza. Czeka je cała profilaktyka przeciw pasożytnicza, leczenie świerzbu usznego oraz szczepienie. Kocia mama odpoczywa. Za kilka dni zostanie wykastrowana. Uśmiechnęło się do niej szczęście - będzie miała dom.
Gdyby jednak nie pomoc przypadkowych ludzi całą kocią rodzinę czekałby marny los. Niedola, głód, a może nawet i śmierć. Nasza pomoc to odzew serca. Ale serce nie wystarczy do pomagania. Nasza fundacja to sami wolontariusze. Z własnej kieszeni wykładamy, ile się da. Ale jak każda rodzina - mamy swoje życie i swoje wydatki. A kiedy sumy idą już w tysiące, ciężko pomagać...
Dlatego liczymy na Darczyńców. To w Was jedyna nadzieja na kontynuację tego co zaczęliśmy. Kochani - złotówka ma ogromną moc. Niech każdy, kto przeczyta ten tekst, podaruje złotówkę. Dla tych kocich istot, których na wolności nie czekało nic dobrego.
Loading...