Stary człowiek o gołębim sercu i stado kotów w potrzebie

Suwalska wieś i maleńka chateńka, w niej staruszek potrzebujący pomocy, ale pomimo tego, że sam nie ma co jeść, dokarmia i przygarnia potrzebujące koty. W domu przy piecu, grzeją się koty w liczbie kilkanaście dorosłych  i 4 kociaki.

Pan gotuje im makaron i dodaje mleko i tak karmi całe stado. Wszystkie koty niekastrowane, nieodrobaczane ani tez nieodpchlone. Jutro wieziemy  wszystkie do lekarza na badania i jeśli zdrowe to kastrujemy wszystkie nadające się.

Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc w opłaceniu badań, kastracji, zakupu karmy. Serdecznie dziękujemy za każdą podarowaną złotówkę.