Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani! Dziękujemy przeogromnie za tak wielką pomoc - dzięki Wam udało nam się pokryć koszty leczenia opisanych tu kotów. Faktury z sierpnia zamieszczałyśmy sukcesywnie - są poniżej w aktualizacjach, a tu wstawiamy faktury za wrzesień 2019 roku.
Śnieżka po amputacji ogonka ma się dobrze, przebywa w domu tymczasowym. Ze względu na uszkodzenia po urazie musi nosić pieluszki bo nie kontroluje oddawania moczu i kału
Czoko znalazł dom :-) Został na zawsze w domu wolontariuszki, która opiekowała się nim przed operacją i po niej
Wszystkie kociątka z kocim katarem, których leczenie opłacałyśmy, znalazly domy :-)
Nunuś niestety nie pokonał choroby...
Pożegnaliśmy też Olusia, nie było dla niego ratunku....
Ten rok obfituje w nieskończoną ilość kocich nieszczęść. W drugim roku naszej działalności jesteśmy przytłoczone liczbą zgłoszeń i próśb o pomoc. Na szczęście, na razie nie zdarzyło nam się odmówić pomocy. Nasze stowarzyszenie SOS KOTY Mielec finansuje leczenie kotów w mieleckim schronisku, kotów wolno żyjących i czasami właścicielskich, a także sterylizacje i kastracje.
Organizujemy pierwszą zbiórkę, bo za chwilę skończą się nam pieniądze, więc prosimy: pomóżcie nam ratować. Nikomu niepotrzebne koty cierpią. Nawet jeśli nie widzicie ich na co dzień, lub nie zastanawiacie się nad tym - one chorują, są potrącane przez samochody, krzywdzone przez człowieka, atakowane przez inne zwierzęta. Oto kilka przykładów z ostatnich dni i tygodni, zobaczcie ile cierpienia znoszą te małe ciałka:
Nasze stowarzyszenie podjęło się sfinansowania leczenia i operacji Czoko - maleńkiego kotka, który trafił do schroniska z przepukliną przeponową. Czoko nie mógł jeść pokarmów stałych, ponieważ z powodu pęknięcia przepony (w wyniku urazu) jego jelita przedostały się do klatki piersiowej uciskając na serce i płuca i powodując duszności. Kilka dni temu Czoko przebył ratującą mu życie operację w przychodni weterynaryjnej w Rzeszowie – był najmniejszym pacjentem, na którym pan doktor przeprowadził taką operację (1150 zł plus koszt leków).
Teraz Czoko dochodzi do siebie pod troskliwą opieką wolontariuszki i w końcu może jeść prawdziwą karmę!
Wczoraj trafiła pod naszą opiekę mała, ranna kotka - Śnieżka.
W złamanym ogonku jest już martwica, a w ranie u nasady ogonka zagnieździły się larwy much.
Uwaga! Drastyczny film:
Śnieżka musi przejść amputację ogonka, którą opłaci nasze stowarzyszenie. Cały czas finansujemy leczenie innych zgłaszanych nam bezdomnych kotów, które przeważnie chorują na katar koci. Opłacamy również ich odrobaczanie i odpchlenie.
A to Niuniek - wolno żyjący kot, złapany w ciężkim stanie - SOS KOTY Mielec opłaciło jego leczenie, testy PCR na FIV/FELV (360 zł), które okazały się dodatnie...
Potrzeby są ogromne i nieustanne, dlatego bardzo prosimy o najmniejsze nawet wpłaty, dzięki którym możemy uratować jak najwięcej kotów i ulżyć ich cierpieniu. Za każdą złotówkę serdecznie dziękujemy - w imieniu kotów, którym udało się nam pomóc i tych, którym będziemy mogły dzięki Wam pomóc!
Dziękujemy również wszystkim osobom, którym nie jest obojętny ich los, a dzięki ich zgłoszeniom i interwencjom byłyśmy w stanie zapewnić kotom leczenie i opiekę weterynaryjną. Dziękujemy za zgłaszanie kotów do sterylizacji i kastracji, przez co rodzi się mniej kociąt z góry skazanych na choroby, tułaczkę i śmierć.
Błagamy o pomoc...
Loading...