Koty ze wsi proszą o pomoc w zakupie woliery

Woliera dla kotów potrzebna. Kochani na naszej drodze stanęła Pani Ania – myślę, że spokojnie można o niej powiedzieć kocia mama wiejskich burasków. Dzielnie walczy o każdego z nich. W swoim domu prowadzi azyl dla kotów porzuconych, często chorych. Codziennie karmi i czyści kuwetki swoich tymczasowiczów. Ale to nie wszystko! W swoim zwyczaju ma walkę również o te dzikie, które w niekontrolowany sposób się rozmnażają. Na wsiach większość ludzi wyśmiewa kastracje kota, ale Ania dzielnie się temu przeciwstawia. 

Łapie, zawozi do weterynarza, u siebie w domu ma przygotowane miejsce na rekonwalescencję po zabiegu. Cud Kobieta! 

Ostatnio dowiedzieliśmy się przypadkiem, że marzy jej się woliera dla kotów, tak aby i one mogły czasem wygrzać się w ciepłym, letnim słoneczku i zażyć kąpieli w świeżym powietrzu.

Niestety jeżeli chodzi o kwestie budżetu Pani Ani to cały zdecydowanie poświęca na karmienie i ratowanie kotów, więc w najśmielszych marzeniach nie ma możliwości, aby woliera powstała bez naszej pomocy.

Od zawsze uważamy, że prywatnych działaczy trzeba wspierać. Czy i tym razem możemy na Wa liczyć?

Masz pytania? Skontaktuj się z nami: fundacjaopz@gmail.com tel: +48 888 616 344

Więcej informacji znajdziesz: https://ochotniczypatrolzwierzecy.org.pl