Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Potrzebna pomoc dla kotów wolno żyjących w wiejskiej gminie.
Jakiś czas temu dowiedziałam się o grupie kotów wolno żyjących. Grupa sięga kilkanaście bądź kilkadziesiąt kotów. Są dokarmiane przez mieszkańców, żyją w sprzyjających warunkach. Niestety, cały czas się rozmnażają i nikt tego nie kontroluje. Za rok w tym miejscu kotów będzie dużo więcej... Rzecz dzieje się w wiejskiej gminie.
Koty są zupełnie dzikie, więc do jakichkolwiek działań jest potrzebna klatka pułapka. Udało mi się zorganizować pieniądze na dwa zabiegi sterylizacji kotek.
Chciałabym pomóc zwierzakom. Ich dalsze rozmnażanie jest zupełnie zbędne. W końcu zabraknie jedzenia lub zaczną przeszkadzać ludziom.
Wyłapywanie dzikich kotów wolno żyjących to ciężkie zadanie. Trzeba robić to sprawnie, przewozić do lecznicy, przypilnować dobę po zabiegu i wypuścić kota w jego terenie. Pamiętajmy, że nie są to milusie, rozmruczane kotki. Trzeba ograniczać ich stres do minimum.
W tej grupie obecnie były cztery kocięta, nie duże, ok. 2,5-miesięczne. Szybko złapały się do klatek i trafiły do domu tymczasowego na socjalizację.
Bardzo proszę o wsparcie dla kotów. Wspólnymi siłami, moimi i mieszkańców, uda się "ogarnąć" grupę. Potrzebne są środki na całą interwencję. Sterylizacja kotki to koszt ok. 120 zł, a kastracja kocura ok. 60 zł.
Złapały się maluszki, trzeba zapewnić im karmę, opiekę weterynaryjną i żwirek.
Będę łapać koty, wozić, pilnować ich, dopóki starczy funduszy z tej zbiórki. Proszę pomóżcie mi. Pomóżcie im.
Loading...