Bezdomne stadko i maluchy proszą o karmę i opłacenie zabiegów. Błagamy o pomoc!

Kolejne stado bezdomnych, wolnożyjących kotów pod naszą opieką. Koty przebywają na wsi za Sztabinem. Karmiciele dają im schronienie i jedzenie od 2 lat. Najpierw była jedna kotka, potem 3, a w tym roku już się narobiło 13... Dlatego tak ważna jest kastracja i sterylizacja kotów. To jedyna skuteczna metoda walki z bezdomnością. 

Ale to koniec, wszystkie koty zostaną wyłapane i zawiezione na zabieg. Nie będzie już małych kociaków, stado nie będzie się powiększać. W tym roku kotki przyprowadziły dwa mioty. Mamy nadzieję, że więcej nie będzie. Trójka kociaków już została zabrana, są w trakcie leczenia na koci katar, są po pierwszym podaniu surowicy i przebywają w domu tymczasowym naszej wolontariuszki.

Dorosłe koty trzeba po kolei wozić na zabiegi. Potem wracają na swoje miejsce. Karmy dla takiego stada zawsze jest mało. Każdy zabieg będzie opłacony przez nas. Nie możemy pozwolić na tak niekontrolowane rozmnażanie kotów. 

Nie wszystkie koty są oswojone i podchodzą do człowieka. Do odłowienia potrzebna jest klatka łapka.

Bardzo Państwa prosimy o pomoc w opłaceniu zabiegów, leczenia kociaków i karmy dla maluchów i dorosłych kotów. Jesteśmy wdzięczni za każdą wpłaconą złotówkę. Serdecznie dziękujemy. Z Wami jesteśmy w stanie pomagać naszym małym przyjaciołom.