Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziekujemy za wsparcie, które pozwoliło częściowo sfinansować zabiegi dzikusów ze szklani! <3
fv za te koty - pierwsze 2 pozycje dot. tych 7 kotów, za które musimy zapłacić. Lecznica podniosła koszty, rachunek jest dla nas naprawdę spory...
POMÓŻCIE PROSIMY!
KOTY ZE SZKLARNI BŁAGAJĄ O WSPARCIE NA ZABIEGI I LECZENIE !!
Na wsi, w gospodarstwach od zawsze są koty. Choć mamy XXI wiek i świadomość dotycząca potrzeby sterylizacji i opieki nad kotami wzrasta, nadal są miejsca, gdzie sytuacja mocno wymyka się spod kontroli...
Przybłąka się jeden, dwa koty, potem robi się ich kilka, potem się rozmnożą i po pewnym czasie tworzy się liczne stado. Koty są w gospodarstwach mile widziane, bo tępią myszy, często są dokarmiane. Ale bez sterylizacji zaczyna się dramat. Koci katar i inne kocie choroby w licznych stadach zbierają ogromne żniwo. Kocięta rodzą się i umierają w cierpieniu.
Właśnie na takie miejsce natrafiła nasza zanoma wolontariuszka. Koty bytują w gospodarstwie przy szklarni. Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Kotów jest dużo. Dwadzieścia? Trzydzieści? Na pewno przynajmniej tyle... Na szczęście właściciele gospodarstwa zdają sobie sprawę, że kotom trzeba pomóc, żeby nie mnożyły się w nieskończoność i zgadzają się na naszą pomoc. A to już naprawdę dużo.
Koty na pierwszy rzut oka wyglądają na w miarę zdrowe, nie mają widocznych objawów kociego kataru, ale generalnie są zabiedzone i niedożywione. Jest wiele bardzo drobnych kotów, jakby skarłowaciałych, niedożywionych. Jeden kot jest chyba niewidomy, bo ma bielmo i zmiany na oczach. Koty rzucają się na jedzenie. Wkrótce postaramy się o więcej zdjęć!
Na pierwszy rzut udało się złapać siedem kotów. Złapaliśmy tyle kotów, ile mieliśmy zarezerwowanych miejsc w lecznicy i transporterów. Czeka nas tutaj bardzo dużo ciężkiej pracy. Ale podejmiemy się jej.
Obiecaliśmy pomóc i chcemy pomóc tym kotom. One bardzo potrzebują tej pomocy. A my bardzo potrzebujemy Waszej pomocy. Kastracja tak dużego stada to ogromne koszty. Po zabiegach koty mogą wrócić do szklarni, ale pewnie te najbardziej oswojone mogłyby iść do adopcji....
Bardzo Was prosimy, pomóżcie nam zebrać środki potrzebne na zabiegi i pomoc tym kotom. Wiemy, że czasy są bardzo niepewne, na świecie rozgrywa się tragedia wojny i oczy świata skierowane są teraz na pomoc ofiarom wojny, w tym zwierzętom. Ale tu i teraz obok nas również rozgrywa się dramat. Tuż obok nas. Dramat wielu kocich istnień. Jak można w takiej sytuacji nie pomóc?
Wierzymy, że z Waszą pomocą to się uda. I bardzo na tę pomoc liczymy. Dziękujemy za każdą wpłatę i każde udostępnienie.
Loading...