Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wsparcie naszych działań.
Kilka dni temu zadzwoniła do Fundacji pewna pani z informacją: Mam trzy koty, chyba są to kotki, odebrałam je z okropnych warunków, jedna nie ma oka, druga obcięty ogon, trzecia rany zadane widłami.... Oczywiście zostaną u mnie. Czy mogę liczyć na pomoc?
Od razu zdecydowałyśmy się wziąć kotki pod opiekę Fundacji. Panią poprosiliśmy o jak najszybszy przyjazd do jednej z lecznic z nami współpracujących, aby kotki trafiły pod opiekę weterynarza. Po szczegółowym badaniu taki otrzymałyśmy od weterynarza raport: dwie kotki, ewidentnie maltretowane, bite, kłute widłami, podejrzenie, że cios zadany w oko spowodował rozległą infekcję w wyniku której konieczna jest amputacja. Druga kotka wycieńczona, chuda, źle żywiona, ale bez obrażeń.
Trzeci mruczek to kocurek kastrat, ktoś wpadł na pomysł by skrócić mu ogon, martwica, jaka się wdała, wymaga natychmiastowej interwencji, trzeba operacyjnie oczyścić chore pole i chirurgicznie opracować, czyli kolejna operacja jest niezbędna. Kotki oczywiście poddamy sterylizacji.
Nasza Fundacja nie odmówi udzielenia pomocy. Skoro ktoś się nad tymi bidulami ulitował, dał schronienie, opiekę, troskę i jeszcze je pokochał, to my będziemy robić wszystko, by zdobyć pieniądze na leczenie. Będziemy dumni ze świadomości, że koty będą do końca swoich dni bezpieczne. Dzięki ludziom jak kobieta, która postanowiła się nimi zaopiekować, te skrzywdzone przez człowieka istotki mają szansę na spokojne życie. Drodzy Pomagacze! Kotki dość już się nacierpiały. Zasługują przecież na szczęśliwe kocie życie! Błagamy o pomoc w zebraniu funduszy!
Loading...