Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dzięki państwa wsparciu kotki przyleciały do Warszawy, gdzie znalazły schronienie w domu tymczasowym. Kontynuowaliśmy leczenie, ponieważ miały nawrót kociego kataru. Jeden kotek znalazł nowy dom, a dwa pozostałe zostały na stałe u pani, która je uratowała przed śmiercią na Krecie.
Dziękujemy!
Kreta to piękna wyspa, o dogodnej lokalizacji, gdzie pośród palm i cudownych zachodów słońca można rozkoszować się kąpielami na najładniejszych plażach świata. A pośród starożytnych ruin i zjawiskowych gór błąkają się bezdomne psy i koty. Władze ignorują problem, a mieszkańcy za rozwiązanie uważają rozstawianie trucizn, aby zmniejszyć ilość niepotrzebnych zwierząt. Nie wspominając już o tym, że kupują drogie pieski, które biegają po okolicy niewykastrowane i zwiększają populację bezdomniaków.
W lecie kiedy jest dużo turystów i świeci słońce, zwierzęta sobie nieźle radzą, ale zimą przychodzi pora deszczowa, a Kreta pustoszeje. Pośród codziennych burz, wiatru i głodu większość z nich umiera. Dlatego właśnie kiedy znalazłyśmy cztery małe, chore kociaki, postanowiłyśmy je ratować. Lekarstwa na koci katar, wiele wizyt u weterynarza, zastrzyków i teraz wszystkie wyglądają i czują się o niebo lepiej! Piękne i kochane zasługują na szansę. Jeśli je teraz porzucimy zginą w przeciągu tygodnia. Koszty tego przedsięwzięcia są ogromne. Za sam paszport i książeczki musimy zapłacić 200 euro, a jeszcze transport! Wszystko jest już gotowe, koty mogą przylecieć już za tydzień, ale brakuje nam jeszcze tych paru złotych, aby dosłownie uratować im życie.
Bardzo prosimy państwa o wsparcie dla kociaków z Krety.
Loading...