Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Mimo bardzo rozgełych ran i trudnej operacji (którą przeszedł będąc w ciężkim stanie tuż po wypadku) kotek pod troskliwą opieką w szpitalu schroniska szybko odzyskał siły. Nabrał zaufania do ludzi, nauczył się chodzić bez jednej nóżki i mimo kalectwa znalazł kochający dom.
Dzięki Państwa wsparciu mogliśmy go uratować! Bez Was nie byłoby nas stać na tak kosztowną operację. Dziękujemy z całego serca w imieniu naszym i uratowanego kotka. <3
Tofik walczy o życie!
Około godz. 13.00, 8 marca do schroniska zadzwonili ludzie, którzy znaleźli przy torach zmasakrowanego kota. Byli tak przerażeni tym, co zobaczyli, że nie wiedzieli co robić.
Dyrektor Schroniska natychmiast wysłał na miejsce karetkę, którą przetransportowano kota do Kliniki SGGW w Warszawie. Tam wykonano na cito badanie RTG.
Okazało się, że poza urwaną łapą kotek ma połamaną miednicę,
Natomiast na szczęście kręgosłup jest cały. Przeprowadzono też badanie USG.
Okazało się, że ma wielonarządowe stłuczenia, ale nie ma krwawienia do jamy brzusznej.
Decyzja była natychmiastowa - ratujemy!
Kotek od razu trafił na stół operacyjny - konieczna była amputacja kikuta urwanej kończyny, zmiażdżonego ogona oraz pękniętych jąder. Kotek wybudził się z narkozy, obecnie przebywa w szpitalu na intensywnej terapii.
Po operacji ratującej życie kotek został dokładnie zbadany - ma pchły i świerzbowca w uszach, co będzie wymagało leczenia, jak trochę wydobrzeje. Prosimy o pomoc!
[Aktualizacja 18.03.2018]
W ranę wdało się zakażenie, badania krwi wykazało, że ma też niewydolność nerek. Jest gorzej, niż się spodziewaliśmy :(
Loading...