Życie Żaby - transfuzja, szpital, ciągła walka

Kochani, ten mały psiak trafił do nas w drodze interwencji - został odebrany wraz z gromadką innych psów z koszmarnej pseudo hodowli. Do dnia dzisiejszego walczymy o jego dalsze losy przed sądem, a dziś walczymy też o jego życie.

Żaba ma padaczkę, z którą do tej pory pod okiem neurologa żył, jak większość normalnych psów. Na nasze i jego szczęście przetrwał nagłe ataki i znaczne pogorszenie stanu zdrowia. Dzisiaj jednak borykamy się ze stanem bezpośredniego zagrożenia życia. Do padaczki niespodziewanie dołączyła kolejna choroba - niedokrwistość immunohemolityczna (zewnątrznaczyniowa) nieznanego tła.

Stan malucha jest bardzo poważny. Żaba od poniedziałku 26.11.18 przebywa w całodobowej klinice. Zrobimy wszystko, by wrócił do pełni sił.

Kochani, liczymy na Waszą pomoc. Koszty zabiegów, badań, transfuzji i pobytu na intensywnej terapii w klinice są ogromne. Bilans tylko za pierwsze 3 doby to kwota 1800 zł.  Bardzo prosimy o wsparcie finansowe na ten cel. Żaba bardzo chce żyć. 

[Aktualizacja 8.12.2018]

Po wielu zmaganiach Żaba opuścił klinikę! Baliśmy się o jego życie, ale udało się przetrwać chwile grozy. Niestety, musimy uregulować fakturę na blisko 2000 zł.
Przed nami kolejne badania, wizyty i dodatkowe wydatki, gdyż Żaba musi pozostawać pod stałą opieką lekarzy. Prosimy o pomoc. Zmnieszyliśmy kwotę zbiórki dzięki temu, że Żaba mógł opuścić klinikę i wrócić do domu tymczasowego.

Aktualizacja 22.12.18

Nie udało nam się zebrać kwoty potrzebnej do opłacenia faktury a Żaba musiał ponownie trafić do kliniki ?

Udało się znaleźć  kolejnego dawce i ponownie niezbędna była transfuzja krwi...

Kochani, błagam Was o wpłaty. Ten pies jest bardzo dzielny i pragnie żyć!