Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Operacja Kromki udała się :) Dziękujemy za pomoc dla szkraba.
Kromka jest wyjątkowa pod każdym względem - znaleziona w śnieżnej zaspie przed Wigilią cudem uszła z życiem - temperatura jej ciała była ryzykownie niska. Ważyła wówczas 90 dkg i miała mnóstwo szczęścia, że ktoś ją na odludziu dostrzegł…
Po „odmrożeniu” w zaprzyjaźnionym Legwet trafiła do domu tymczasowego, gdzie wraz z domowymi psami i kotami cieszyła się zasłużoną szczenięcą beztroską i nic sobie nie robiła z tego, że była mniejsza nawet od najmłodszego kota.
Bawiła się, jadła, spała i rosła. W tym mikro ciałku jest wielka siła woli i niezmierzone pokłady psiego optymizmu, a jej urokowi nie oparł się nawet niewidomy pies Radar, który zazwyczaj uczy Tymczasy kultury, jak na nastora domu tymczasowego przystało - Kromce pozwalał na więcej.
Podczas rutynowych badań przed szczepieniem czujne ucho pani doktor Ewy wychwyciło niepokojący szum w sercu Kromki. Mieliśmy nadzieję, że to nic wielkiego, bo nic w jej zachowaniu nie wskazywało na zdrowotny problem, ale potraktowaliśmy poważnie zalecenie dalszej diagnostyki. Dom adopcyjny, który pokochał Kromkę od pierwszego wejrzenia, bardzo profesjonalnie podszedł do tematu. Kromka trafiła w ręce najlepszych specjalistów od mikro serduszek. I znów okazało się, że ta dzielna psia dziewczynka musi się zmierzyć z dużym wyzwaniem…. Kromka ma tak zwany przetrwały przewód Botalla - kardiologiczną wadę, którą pilnie musimy zoperować. Przetrwały przewód doprowadzi do niewydolności krążenia, uszkodzenia serca.
Niestety los po raz drugi upomina się o Kromkę: diagnoza to przetrwały przewód tetniczy.
Prosimy Was bardzo o pomoc w zebraniu środków na operację - nie możemy pozostawić Ludzi, którzy Kromkę pokochali i objęli najlepszą na świecie opieką, bez wsparcia. Dla każdego taki koszt jest olbrzymim wysiłkiem. To taki moment, gdy możemy nową Rodzinę Kromki pozbawić chociażby troski związanej z kosztami, bo i tak umierają z niepokoju o jej stan zdrowia i stają na głowie, aby jak najszybciej otrzymała najbardziej profesjonalną pomoc.
Trzymajcie kciuki za Kromczeskę! Dziękujemy Wam!
Kromka i Przyjaciele
Loading...