Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy za wsparcie ,w imieniu koteczek.
Maluchy po wyleczeniu znalazły nowy - wspólny dom :)
Historia jakich wiele – podkarpacka wieś, zajęci swoją pracą ludzie, a pośród sadów, krzaczków i budynków przemykające duże i małe kotki.
Wieś, tak samo jak ludzie, nie zawsze jest przyjazna dla kotów. Choć mentalność ludzi stopniowo zmienia się na lepsze to wciąż są miejsca, w których nikt nie spojrzy na chore zwierzę, nie pomoże mu w biedzie, nie nakarmi…
Kropa i Mysza pod opiekę Fundacji trafiły w połowie lipca 2016 roku. Przywiezione zostały do kociego szpitaliku przez młodą dziewczynę, która podczas odwiedzin u dziadków znalazła te biedy na ich podwórku. Maleństwa mają zaledwie 5 tygodni. Samodzielnie jedzą, ale ich stan w chwili przyjęcia był bardzo zły. Kocięta były bardzo chude, wręcz wycieńczone, zapchlone i zarobaczone, z masakrycznym świerzbowcem w uszach.
W najgorszym stanie były ich oczka. Oba maluchy musiały wcześniej przechorować koci katar, którego efektem był stan zapalny rogówki oraz owrzodzenia gałek ocznych. Natychmiast wdrożono odpowiednie leczenie, ale nawet jeśli będziemy w stanie im pomóc to i tak do końca życia będą kotkami niedowidzącymi.
Kociaki przez kilka dni przebywały na obserwacji w kocim szpitalu. Obecnie przebywają w domu tymczasowym Fundacji. Cały czas są w trakcie leczenia. Bardzo prosimy o pomoc w ich leczeniu. Proces leczenia owrzodzeń oczu jest długi i mozolny. Niestety, nie zawsze też kończy się sukcesem. Być może i w tym przypadku potrzebne będzie usunięcie gałek ocznych, ale to już ostateczność. Bardzo prosimy w imieniu Kropy i Myszy!
Loading...