Na badania Kropeczki

Nasza Kropka ma 21 lat. Przeżyła wiele i bardzo boimy się o to, ile czasu będzie jeszcze z nami. 

Nasza seniorka z racji wieku często jeździ na badania kontrolne. Standardowo jej przeglądy są co 3 miesiące, zdarzają się też wizyty pomiędzy tymi kontrolami jeśli coś się dzieje. Najbliższa kontrola planowana była w połowie grudnia. Niestety zachowanie naszej babuszki bardzo nas zaniepokoiło i natychmiast udaliśmy się na wizytę. 

Od kilku dni nasza babuszka nie zachowywała się tak jak do tej pory. Jej nagłe i dziwne zachowania jak na przykład wchodzenie do misek z jedzeniem, spanie w dziwnych miejscach i w dziwnych pozycjach, błądzenie po kociarni zaprowadziło nas w trybie natychmiastowym do weterynarza. Udało nam się również porozmawiać z behawiorystą. 

Nie mamy złudzeń. Jest źle, bardzo źle i obawiamy się ile czasu ma jeszcze nasza babuszka. Nasza babuszka jest już po konsultacji z kilkoma lekarzami i nie mamy jeszcze postawionej diagnozy. Wiemy, że w organizmie seniorki toczy się jakiś bardzo silny stan zapalny i po tych kilku dniach od wystąpianie objawów nie mamy jeszcze odpowiedzi czemu. Jutro z rana będziemy próbowali dostać się na cito do kolejnego lekarza onkologa w celu wykonania dokładniejszych badań krwi. Dziś udało nam się wykonać badanie usg jamy brzusznej, które w porównaniu do poprzednich wykonywanych co 3-4 miesiące nie zmieniło się w żadnych stopniu, Padło podejrzenie chłoniaka stąd konieczność konsultacji z onkologiem. Dodatkowo po rozmowie z behawiorystą wiemy, że Kropcia najprawdopodobniej ma demencję, która w związku ze złym samopoczuciem i stanem fizycznym koteczki nasiliła objawy na tyle, że dopiero teraz mogliśmy je dostrzec. 

Całe rokowania nie są dobre i nie chcemy na siłę przedłużać Kropci życia, ale chcemy dać jej szansę na to, by jeszcze z nami pobyła, zwłaszcza jeśli mamy zalecenia dalszej diagnostyki i wsparcie behawiorysty, by Kropeczka czuła się jak najlepiej. Prosimy o wsparcie dla naszej babuszki.