Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
W troskliwych dłoniach, w ręczniczku dojechał Kruszynka. Tak dostał na imię, jak się okazało koteczka jest kocurkiem. Znaleziony kilka dni temu na opuszczonej posesji. Uratowany przez młodą, wrażliwą osobę, która szukała dla niego pomocy w wielu miejscach.
Mogła pomóc organizacja odległa o kilkaset kilometrów. Jesteśmy bliżej Bydgoszczy i jest już pod naszą opieką, a dokładniej pod opieką lekarzy weterynarii i techników. Kruszynka ma około 2 miesięcy, może ciut więcej. Pchły, świerzbowca, zapewne też pasożyty wewnętrzne. Największym jednak problemem jest wysunięty odbyt. To też powód opieki w lecznicy. Myślę, że Kruszynka miała szczęścia. Cała rodzina o Nią zadbała i przywiozła do nas. Trzymajcie kciuki Kochani.
Tak zaczęła się historia Kruszynki. Po badaniach i profilaktyce jest już u nas na dalszym leczeniu. Na razie nie było konieczności ingerencji chirurgicznej, ale cały czas jest ona rozważana i przy najbliższej kontroli będzie trzeba zdecydować o sposobie dalszego leczenia.
Kruszynka to miły kociak, ale będzie na pewno charakterny. Jak mu się coś nie będzie podobać, jasno i dobitnie to pokaże. Ale na szczęście przyzwyczaił się, a my znaleźliśmy sposób na tak niechciane przez Niego smarowanie maścią.
Dla nas to był jak często ciężki dzień. W lecznicy spędziliśmy sporo czasu, a nasz rachunek wzrósł o około 1000-1500 zł. Pomaganie, leczenie ma swoją cenę. Cieszymy się, że powoli ruszają adopcje i mamy nadzieję, że ruszy też pomoc jakiej potrzebujemy dla naszych licznych podopiecznych. Tych dorosłych i tych najmłodszych, wymagających najwięcej uwagi i często sporo funduszy. Właściwie to zawsze.
Kastracje to bardzo skuteczna metoda starań o mniejszą bezdomność wśród zwierząt towarzyszących. Z góry dziękujemy za Waszą pomoc.
Loading...