Krzyk rozpaczy

Tego 3 miesięcznego szczeniaczka ludzie znaleźli w parku Solankowym .

 Nic o Muńku nie wiemy, gdzie przebywał w jakich warunkach był , jak długo leżał między drzewami, nie mógł chodzić , mógł tylko krzyczeć z rozpaczy :(

 Miał wysoka gorączkę , anemie, ledwie ciągnął tylne łapki.

 Po trzech dniach leczenia , spadła gorączka, anemia zaczęła się zmniejszać, zaczął pić i jeść , można było odstawić  kroplówki.

Niestety nadal jest diagnozowany, ma problem ze wstawaniem i chodzeniem, boi się wszystkiego, nic dobrego go nie spotkało...

 Odruchy kończynowe ma w porządku, Na początku podejrzewana była nosówka, ale test był negatywny. Codziennie jeździ na zastrzyki i na kontrole, wczoraj była minimalna poprawa w chodzeniu ,próbował , dziś nawet nie chce ustać.

Badanie RTG nie wykazało żadnych zmian.

Lekarze robią co mogą, cały czas jesteśmy w diagnostyce, co jest bardzo drogie, ale czy to maleństwo nie zasługuje na normalne życie.

Czekamy za kolejnymi wynikami badań, objawy neurologiczne mogą być tez spowodowane zarażeniem toksoplazmozą sródmaczicznie.

 Prosimy o pomoc dla maluszka, udało sie znaleźć bezpieczny dom tymczasowy który ma możliwość opiekowania się takim zwierzaczkiem, dalsza diagnostyka i leczenie zależy tylko od tego ile uda mu się uzbierać, na rozpoczęcie nowego życia.