Nie mamy środków na opłacenie leczenia Kubusi

Kubusia jest łagodną, grzeczną kocicą. Bytuje niedaleko ulicy Rybackiej w Wejherowie. Ma swoją budkę i opiekunkę, która dokarmia koty wolno żyjące. Na co dzień niczego jej nie brakuje. Jest całkiem szczęśliwym dzikuskiem. Niestety, ostatnio zaniemogła. Miała problemy z jedzeniem. Wolontariuszki Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego zabrały ją do szpitalika.

Kubusia jest starszą kocicą, więc w pierwszej kolejności wykonano badania krwi, by wiedzieć, na jakie zabiegi i leczenie można sobie pozwolić i nie zaszkodzić kici. Na szczęście wyszły wyniki wyszły dobre. Ogromne szczęście, bo zaistniała konieczność rozległej pomocy stomatologicznej i podania narkozy.

W pyszczku Kubusi straszny bałagan – wokół dwóch kłów ogromne ropnie, dwa pozostałe połamane, konieczne czyszczenie wewnątrz dziąseł. Mnóstwo zębów wymagających interwencji chirurgicznej lub czyszczenia kamienia. Stan ropny zaawansowany – kły właściwie luźne, korzenie pływające w ropie. Nic dziwnego, że kotka nie mogła jeść.

Prosimy, pomóżcie opłacić zabieg Kubusi i jej pobyt w lecznicy. Nie przechodźcie obojętnie tylko dlatego, że kotka nie jest domowym miziakiem. Spróbujcie sobie wyobrazić, jak bardzo bolą zęby – kiedy boli ich tyle naraz. Kubusia tak właśnie cierpiała.

Prosimy o pomoc, o darowizny – choć najmniejsze, bo nie ma ani grosza, by opłacić weta. Badania, zabieg, szpital, środki na odporność, które będzie trzeba podać przed wypuszczeniem kocicy na dwór o tej porze roku. Jak każdemu żywemu stworzeniu Kubusi należy się opieka i pomoc. Bardzo prosimy o wsparcie dla niej.