Wsparcie potrzebne od zaraz!

Możesz dziś zrobić coś wielkiego, albo małego – ale cokolwiek zrobisz, będzie to lepsze, niż gdybyś nie zrobił nic. Dlatego pomóż, ratuj, wspieraj…

Historia jakich wiele. Spotykasz je w nadmorskich kurortach, zabawiają swoim towarzystwem w mini zoo, pozują do zdjęć przy hotelach, przynoszą uśmiech dzieciom bawiącym się na placach zabawach, przy pensjonatach, podczas wakacji czy ferii. Traktujesz je zwyczajnie, bez emocji, jak element krajobrazu, czy należną atrakcję. Zabawiają dzieci, mieszkają w ich wspomnieniach.

Zawsze małe, słodkie przytulanki. Przytulasz się do ich bujnej grzywy, albo podziwiasz ich piękny wygląd. Robisz kilka zdjęć. Gładzisz, po grzebiecie i idziesz dalej. A gdy pojawiasz się w tym samym miejscu następnego dnia, one nadal tam stoją. Witają Cię cichym rżeniem, gotowe do pracy. A kiedy wracasz do swoich obowiązków, do pędzącego świata, czy myślisz czasem co dzieje się z kucykiem, który umilał Ci czas? Myślisz czasem, jak ma się kucyk, którego zdjęcie zachowałeś w telefonie na pamiątkę?

Historia jakich wiele. Ale dla nich to prawdziwa tragedia. Czasem cudowny prezent dla dzieci, czasem ozdoba przydomowego ogródka, czasem atrakcja dla dzieci i rodzin, wyjeżdżających na wypoczynek. Często traktowane jak zabawki, przytulanki, maskotki bez uczuć. Bez należytej opieki weterynarza czy kowala. Bo i po co? Kucyków nikt nie traktuje poważnie. Nikt nie przejmuje się ich uczuciami i stanem zdrowia. Po prostu, jak się „zużyją”, wymieni się na nowe. Żeby dbać o zwierzę, trzeba je kochać... 

A stary kuc to tylko kłopot, który wymaga opieki weterynarza. Lepiej sprzedać handlarzowi, skazać na rzeź. Przecież do niczego się już nie przyda. A tylko generuje koszty. Spełnił swoją rolę, jego czas się skończył. Wraz z zakończeniem wakacji, ferii, wraz z zamknięciem biznesu. Tam, w ubojni nie ma dyskryminacji ze względu na wiek czy ułomności. Konie i kuce idące na rzeź są równe. I wszystkie równo czują strach i cierpienie.

Ogólnopolska Fundacja dla Zwierząt ma pod swoją opieką ponad 150 takich kucyków. Kucyków opuszczonych, skazanych na samotność i cierpienie. Kucyków, które za swoją ciężką pracę otrzymały najgorszą zapłatę – obojętność. Dlatego walczymy o ich życie i staramy odmienić się ich los. Ich największą potrzebą jest teraz opieka weterynarza i kowala. Porządne wyżywienie i własne miejsce do mieszkania. Bo kucyki, jak każde inne zwierzęta mają duszę i uczucia. Potrzebują wsparcia, zainteresowania i opieki. Potrzebują, aby ktoś w końcu dostrzegł w nich coś więcej niż miękką maskotkę, spełniającą każde życzenie. Potrzebują Ciebie, byś pomógł im uwierzyć w ludzi.