Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Przez 3 lata funkcjonowania fundacji, wspólnie z wami udało się uratować prawie 200 zwierząt! ❤️
Były wzloty i upadki, niestety kilkukrotnie przez ten czas, musiałyśmy też pomoc przejść przez bramy TM 😔 przez te 3 lata było wiele łez szczęścia jak i rozpaczy. Obecnie w tej chwili mamy do spłacenie 12 000 złotych długu. Jesteśmy zmuszone odmawiać pomocy kolejnym zwierzętom, bo zwyczajnie nas na to nie stać.
Mamy w tej chwili pod opieką 16 psów i 4 koty. Sam miesięczny koszt utrzymania takiego stadka jest ogromny – karma, żwirek, leki, wyprawki do domów tymczasowych. Kilka naszych psiaków znajduje się w płatnym hotelu, co dokłada niespełna 2 000 złotych do naszych regularnych wydatków.
Ostatnio coraz trudniej o domy tymczasowe i stałe dla naszych podopiecznych. Sytuacja jest trudna. Każdy nasz nowy podopieczny obowiązkowo zalicza przegląd weterynaryjny, szczepienia, badania krwi, ochrona przeciw pasożytom. Większość jest również kastrowana na nasz koszt. Wciąż nie udało nam się opłacić faktur Liska (za TM) i Kropki, starszych psiaków, którym „opiekunowie” nie chcieli dać szansy na godną starość. My o nich zawalczyłyśmy. Dla Liska było niestety za późno, ale Kropka jest z nami i rozgląda się za domem.
Stan Benia również pozostawia wiele do życzenia. Co jakiś czas pojawiają się nowe komplikacje, a my musimy się im przeciwstawiać. Za ostatnie pobranie płynu mózgowo-rdzeniowego i antybiotyk musimy zapłacić ponad 1 000 złotych. Bułka znalazła ostatnio dom stały w Krakowie, ale nam została po niej pamiątka w postaci długu za jej operacje ortopedyczne do spłacenia. Buła musiała mieć operowaną łapkę, najpierw rzepki, następnie tkanki miękkie i plastykę bloczka pod rzepkę. Kolejna zbliżająca się wielkimi krokami operacja ortopedyczna to ta ratująca nogę naszego Wilczka, młodego psiaka złapanego przez Jamora, który trafił do nas już jakiś czas temu w opłakanym stanie.
Zbiórka na awaryjny kojec uzbierała lekko ponad 10% kwoty docelowej, a my musiałyśmy działać na już. Ten kojec to plan B, którego zdarzało nam się potrzebować w najmniej oczekiwanych momentach, gdy dom tymczasowy rezygnował z opieki nad psiakiem.
Potrzebujemy Waszego wsparcia, żeby spłacić zadłużenia i móc dalej pomagać bezbronnym zwierzakom. Zawsze możemy na Was liczyć, więc mamy nadzieję, że i tym razem się uda!
Loading...