Nero żyje w męczarniach

Nero to kundelek, który bardzo pilnie potrzebuje naszej pomocy. Od trzech tygodni jego życie to męczarnia. Nie może normalnie, bez bólu oddawać moczu i kału, wymiotuje. Przy badaniu palpacyjnym brzucha oraz badaniu per rectum, które w normalnym przypadku jest bezbolesne, Nero wył z bólu...

A razem z nim płakał jego opiekun, Pan Artur - zawodowy marynarz, który w wyniku wypadku częściowo stracił władzę w ręce i... pracę.

Nero to jego jedyny członek rodziny, jedyny partner codziennych dni. Pan Artur bardzo go potrzebuje, a nie jest w stanie zapewnić mu niezbędnego, lecz kosztownego leczenia. Piesek potrzebuje dokładnej, dalszej diagnostyki i pilnej kastracji. W dalszym ciągu, prawdopodobnie konieczne będzie przeprowadzenie plastyki prostnicy, która na skutek silnego parcia (spowodowanego powiększeniem prostaty i zwężeniem światła jelita), uległa znacznemu rozszerzeniu i uniemożliwia prawidłowy pasaż treści pokarmowej.

Chwilowa, pozorna, poprawa zdrowia Nera jest efektem działania sterydów, które niestety nie eliminują przyczyny, ale wyciszają objawy dając nam czas na działanie. Nie mogą być jednak podawane na dłuższą metę, bo może to skutkować kolejnymi chorobami kundelka.

Sprawa jest na prawdę pilna, on już długo tak nie wytrzyma...