Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy za każdą złotówkę.
Dzięki Wam możliwa jest diagnostyka Misia i przygotowanie go do operacji.
Mamy nadzieję, że Misio był psem kochanym przez opiekuna. Niestety, opiekun zmarł i Misio został sam. Przez jakiś czas opiekował się nim znajomy, który dojeżdżał do Misia, aby go nakarmić. Niestety, Pan zachorował i Misio trafił do schroniska w Józefowie koło Legionowa.
Misio jak to Misio jest łagodny jak anioł, puchaty i duży, a na dodatek stary. Ma około 10 lat, żył wolno jako pies podwórkowy i raczej jego zdrowiem nie interesował się nikt za bardzo. Po tym, jak trafił do schroniska, wolontariusze, którzy zawsze dokładnie oglądają nowych podopiecznych zauważyli, że Misio najprawdopodobniej cierpi z powodu jakiegoś bólu, stęka i popiskuje. Zawieziony więc został do weterynarza. Niestety jazda autem to dla niego najgorsza kara, jaką mógł spotkać, nie lubi tego bardzo i chce jak najszybciej wydostać się stamtąd. Musi podróżować w kagańcu, aby środek transportu nadawał się dalej do użytkowania.
Misio Był dzielny jak przystało na Misia Rycerza, został zbadany i zdiagnozowany: pobrano krew, wyczyszczono uszy z katastroficznego, nieleczonego nigdy zapalenia, które mu dokucza nadal (leczenie w trakcie). USG potwierdziło, że brak kastracji doprowadził do tego, że przerośnięty gruczoł krokowy przemieszczony został do jamy miednicy.
Po kolejnej konsultacji, tym razem chirurgicznej, dowiedzieliśmy się, że Miś cierpi i go boli, największym problemem jest guz jądra. Do czasu zabiegu kastracji leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Miś cierpi i musimy pomóc biedakowi jak najszybciej, niestety takie leczenie wiąże się z wysokimi kosztami - badania krwi, cytologia i czyszczenie uszu, leki, USG, kastracja, oraz operacja usunięcia przepukliny gruczołu krokowego.
Tylko my mu zostaliśmy, dlatego psisko potrzebuje wsparcia finansowego na leczenie i operacje. Każda złotówka jest na wagę złota. Dziękujemy w imieniu Misia!
Loading...