Nala - kucynkowy smutek

W jej oczach zawsze, codziennie, o każdej porze dnia zobaczyć możesz smutek. Smutek, bo boli, bo może pamięta koszmar, jaki zgotował jej człowiek. Na zdjęciu powyżej Nala w Skaryszewie :( Spójrz w te wystraszone oczy, ona wiedziała że dzieje się coś złego...

Kuce nie mają lekkiego życia, często kupowane dzieciom, mają służyć jako zabawki. Po niedługim czasie jednak się nudzą, bo okazuje się, że ta zabawka wymaga dość ciężkiej pracy, nakładów finansowych itp.

Nieprzemyślane i nieodpowiedzialne decyzje powodują, że kucyki często są sprzedawane na rzeź.

We Włoszech to bardzo popularne mięso, tak jak konina. Nawet jedno z dań nosi nazwę "kuce z kurkami ".

I tak by też skończyła ta nasza kucynka. Zaniedbana i w złym stanie trafiła na targ. Jeszcze chwilka, a wylądowałaby na talerzu.

Miała trochę szczęścia bo trafiła na nas, jednak piętno tamtych czasów zostało.

Poprzerastane kopyta spowodowały zmiany w stawach, ogromne zwyrodnienia i kulawiznę na przednią nóżkę.

Pomóżcie nam sprawić, aby ona już nie cierpiała aby mogła żyć normalnie i biegać wśród innych kucyków, bez odczucia bólu. 

Samo jej utrzymanie kosztuje nas 300zł, a mamy jeszcze przecież inne konie. Suplementy na stawy, leki i wizyty weterynaryjne powodują, że brakuje nam często na to, aby zapewnić jej ciągłość leczenia i sprawa powraca.

Dołóżcie małej dwa złote SMS-em, niech cieszy się wolnością. Wy wiele za te dwa złote nie kupicie, a ona zyska normalne życie. Jeżeli jednak nie stać Was na pomoc finansową, to prosimy udostępnijcie lub przekażcie znajomym, ona naprawdę zasłużyła na dobre życie. Prosimy.