Dwie półroczne dziewczynki wyrzucone na wsi z samochodu potrzebują pomocy

Jesteśmy osobami zajmującymi się pomocą chorym, porzucony, potrzebującym szczególnej opieki bezdomnym zwierzętom.

Bardzo prosimy Was o pomoc dwóm 6-miesięcznym psim dziewczynkom, wyrzuconym na wsi z samochodu.

Nie wiemy, dlaczego ktoś pozbył się tych psich dzieci. Czy opieka nad nimi go przerosła? A może się nie sprzedały? Ten ktoś sprawę załatwił prosto - podjechał na wieś, otworzył samochód, psiaki wyskoczyły a on odjechał. Dwie pary oczy popatrzyły najpierw z zaciekawieniem, później z zagubieniem, a jeszcze później ze strachem. Wałęsające się szczeniaki podobne do wilka nie budzą na wsi zaufania.

Na szczęście zjawiła się osoba która zamknęła je w swoim ogrodzie. Dała jeść, dała wody, zadzwoniła do nas…

Nie znaleźliśmy domu tymczasowego dla małych. Dziewczyny pojechały do hoteliku. Tam okazało się że oprócz zaniedbań higienicznych, dzieciaki mają potężne zaniedbania socjalne. Boją się nieznanych rzeczy, boją się ludzi, nie umieją chodzić na smyczy.

A to powoduje, że trudno znaleźć świadomy pracy dom tak od razu.

Hotelik podjął prace nad dziewczynami. Powoli strachy odchodzą w niebyt. Małe szybko się uczą. Po trzech miesiącach można powiedzieć że już nie jest źle, aczkolwiek nadal jest sporo do zrobienia.

Niestety koszty hoteliku rosną. Stawka miesięczna za obie to 1200,00 zł za miesiąc. W tej chwili łajeczki mają już 3600,00 zł długu za hotel, plus wet za odrobaczanie, odpchlenie, szczepienia, czipowanie, leki na chore gardła, itp.

Bardzo prosimy o  pomoc w zapłacie hoteliku dla dziewczyn. To będą naprawdę cudowne psy. Potrzebują tylko wsparcia,  szansy na nowe życie.

Poszukujemy również domów tymczasowych lub domów stałych. Kontakt w sprawie pomocy: Anka 605 965 955 (do godz. 13-tej), Gosia: 602 608 916 (po godz. 17-tej)