Laki ma 9 miesięcy, dziś ostatni dzień by mu pomóc! PILNE!

Closed
Supported by 79 people
2 772 zł (81,52%)
Adopcje

Started: 07 October 2024

Ends: 08 October 2024

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Bezpieczny świat Lakiego skończył się w chwili, gdy do komórki, w której mieszkał z mamą, wszedł handlarz. Wprawnym ruchem owinął linę na głowie przestraszonego źrebaka, bez problemu wyciągnął go siłą na dwór, a później wepchnął na trap rzeźnickiego auta. Laki rżał, rżała jego ukochana mama, ale oszalałe z rozpaczy i przerażenia konie nie mogły nic już zrobić. Zapadła decyzja, że Lakiego trzeba się pozbyć, bo uznano, że nic z niego nie będzie i sprzedano na rzeź.

Handlarz powiedział, że Laki chorował od małego i było tylko kwestią czasu, że go ubiją. Gdy pytam, co mu jest, mężczyzna mówi, że nie wiadomo, bo lekarza nie wzywano. Hodowca leczył źrebaka swoimi sposobami i nie planował wydawać pieniędzy na wizyty weterynarza. Mówił, że konie trzyma dla zarobku, a nie by mieć koszty.

Gdy wszedłem do Lakiego trząsł się cały z przerażenia. Bał się, bo został zupełnie sam w strasznym miejscu, którego nie znał. Rżał cichutko za każdym razem, gdy słyszał inne konie. Czekał na ukochaną mamę. Jeszcze tliła się w nim nadzieja, że po niego wróci. Wołał ją. Prosił, by przyszła i go zabrała. By mógł się w nią wtulić i przestać się bać. By ochroniła go przed tym, co go czeka. Jeszcze wierzył, że ją zobaczy, że ona mu pomoże…

Ale Laki wołał nadaremno. Jego mama go nie usłyszy, nie pomogą mu też inne konie, które tak jak on, trafiają do handlarza na chwilę. Ta obora to ostatni przystanek przed rzeźnią. Tutaj nikt nie szuka zwierząt do kupna, tu trafiają te, dla których nie ma przyszłości. Te, których nikt już nie chce. I nie ma znaczenia, że niektóre – tak jak Laki – są końskimi dziećmi, które mają po kilka miesięcy. Nie ma znaczenia nic, prócz wagi i ceny, jaką daje rzeźnia.

Szanowni Państwo,
nie mogłem zostawić Lakiego bez pomocy. To źrebak jeszcze, chudy, ze zmianami skórnymi, z wszawicą i zarobaczony. Ratowaliśmy już takie konie. Wierzyliśmy w nie nawet wtedy, gdy nikt inny tego nie robił. Wiem, że i Laki, gdy się o niego zadba, gdy się go pokocha, ma szansę na dobre życie. Zabiedzony od małego może już nigdy nie wyrośnie tak jak jego rówieśnicy, ale mimo tego, może być szczęśliwy w stadzie już uratowanych przez Was zwierząt. Tylko trzeba mu pomóc. Teraz!

Jego życie handlarz wycenił na 3400 zł – dużo to czy mało za życie? Ile Ty byłbyś w stanie za swoje zapłacić?

Dzisiaj trzeba zebrać 1400 zł zaliczki. Tyle chce handlarz, by jutro nie odesłać go na rzeź.
Bardzo proszę o ratunek dla Lakiego. Małego, zabiedzonego źrebaczka, który, jeśli mu nie pomożemy teraz, rano zostanie zabity. Jeśli możesz, proszę, nie odwracaj się od niego. Nie pozwólmy mu zniknąć za bramą ubojni…

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

Działamy od 13 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.

Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek

www.fundacjabenek.pl

DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!

Supporters

Loading...

Organiser
4 actual causes
421 ended causes
Supported by 79 people
2 772 zł (81,52%)
Adopcje