Potrzebujemy lampy, która ochroni setki żyć...

Przez naszą fundację przetoczyła się w ostatnim czasie zabójcza parwowiroza i nosówka. Obie choroby śmiertelne, bardzo zaraźliwe i nieznające litości. Atakują szczenięta, psy z obniżoną odpornością, starsze, chore. Czyli takie, które w większości do nas trafiają... Kilku naszych podopiecznych nie udało się uratować  - choć robiliśmy wszystko, co w naszej mocy - wirus wyrwał je spod naszych skrzydeł. 

W tej chwili teren naszej fundacji jest skażony zabójczym wirusem, który utrzymuje się nawet do pół roku na powierzchniach!

Nie możemy przyjmować kolejnych zwierząt, ponieważ skazalibyśmy je na śmierć. Potrzebujemy lampy UV-C, aby móc dalej pomagać. Aby móc dezynfekować powierzchnię i powietrze. Kochani, sprawa życia i śmierci! Pomóżcie!