Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Krótki łańcuch, z jednej strony przyczepiony do lichej budy, na drugim końcu... On. Kiedyś piękny terierek. Wyrzucony, błąkał się po wsi. Został "przygarnięty", niestety... Trafił z deszczu pod rynnę - zawisł na łańcuchu.
Przygarnęli go starsi ludzie, którzy nie mieli ogrodzenia. Sąsiedzi niestety robili problemy gdy psiak choćby się zerwał i biegał, oraz gdy wisiał na łańcuchu. Nikt realnie nie pomógł starszym ludziom, i psu. Nie ma człowieka dla człowieka, więc czego się spodziewać w stosunku do psa czy kota?
Sąsiedzi, gmina, urzędy karali, ubliżali, ale nie pomyśleli, aby po prostu - pomóc. Dziewczyny na miejscu szukały pomocy, od pojawienia się postu minęło ok. 1.5 miesiąca, niestety nikt się nie zgłosił. Wzięliśmy Puszka, bo takie imię mu nadali starsi ludzie. Na początku biegał, warczał, jeżył się, nie wiedział, co się dzieje...
Jak emocje opadły, zobaczył, że nic złego się nie dzieje, okazał się fajnym, kontaktowym psem w stosunku do człowieka, jednak nie jest to typ przytulanki.
Zbieramy na kastracje i szczepienie, aby Puszkowi, jak najszybciej znaleźć dobry dom. Pomożecie? Obecnie mam sama jedna 19 psów, które szukają domów oraz 2 kociaki. Sezon w pełni.
Loading...