Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Zebrano 1001 zł bardzo dziękujemy.
Uwaga kolejne bardzo drastyczne zdjęcia "szczęśliwego kota wolnożyjącego" Potrzebne wsparcie finansowe na jego leczenie!
Pod opiekę fundacji trafił około 3/4 letni wolno żyjący kocurek. Jakiś tydzień temu przestał przychodzić na karmienie. Gdy się pojawił jego karmiciel był w szoku.
Skrajnie wycieńczony z łapą dosłownie zjadaną przez larwy... Kociak trafił do lecznicy, gdzie przez pierwszy dzień trwała walka o jego życie. Był okropnie wychudzony, odwodniony, a temperatura jego ciała (mimo zakażenia łapy!) wynosiła niewiele ponad 36 stopni.
Pierwszy dzień był decydujący. Na szczęście kocurek przeżył noc. Jego stan jest bardzo ciężki, ale póki co stabilny. Nie wiemy niestety czy łapkę uda się uratować. Nawet jeśli się uda, kociak ma zerwane mięśnie więc raczej nie będzie już nigdy całkiem sprawny.
Ze względu na to, że kocurek jest wystraszony, ale nie agresywny i grzecznie pozwala sobie pomagać, postanowiliśmy walczyć o niego. Jeśli uda się go uratować będzie szukał kochającego domu, oczywiście niewychodzącego...
Jego leczenie będzie długie i kosztowne. Dodatkowo nie wiadomo czy łapy nie będzie trzeba amputować.
Loading...