Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Szponek poczynił postępy! Tak zdrowotne, jak urodowe i behawioralne. Jęzorek coraz bardziej mieści się w mordce, a co za tym idzie bródka też jest coraz częściej czysta. Kocur wciąż ma lekko głupiutką minkę, ale aktualnie tylko dodaje mu to uroku! Chociaż Szponuś nadal wita wolontariuszki sykiem, to przy spokojnych ruchach i miłych pogawędkach szybko wyluzowuje i pozwala się delikatnie głaskać. Trzeba uważać, coby kawalera nie spłoszyć, ale agresji to nie ma w nim za grosz. Pięknie dziękujemy osobom, które pomogły nam zawalczyć o zdrowie Szponka.
Zgłoszony jako bezimienny, wychudzony i odmawiający jedzenia. Ot, standard kota wolno żyjącego. Pierwsza wizyta w gabinecie weterynaryjnym ani nas, ani osoby, która nie pozostała obojętna na jego cierpienie, nie nastroiła optymistycznie. Wyniki krwi, a zwłaszcza parametry wątrobowe, pokazały, że kot nie je od dłuższego czasu. Po podaniu narkozy były możliwe dokładniejsze oględziny tego zagłodzonego dzikusa. Spuchnięty nos i brzydka zmiana w kąciku pyszczka przywołały niestety hasła "nowotwór" i "eutanazja".
Ze względu na obfite krwawienie przy najmniejszym dotknięciu, nie było możliwe pobranie próbki na choćby cytologię.
Kot dostał jednak szansę, a wraz z nią - leki. A my z zaciśniętymi kciukami czekaliśmy na magiczne "zaczął jeść". Nastąpiło to dopiero po dwóch dniach.
Na razie jeszcze chowa się głęboko w przygotowanej dla niego w odizolowanym pomieszczeniu budce. Nie potrafi jeszcze zaufać człowiekowi, a całemu procesowi oswajania nie pomaga niestety fakt częstych wizyt u weterynarza. Kocur wymaga dalszego leczenia, badań krwi i leczenia narośli na dziąśle.
Do czasu spłynięcia środków z 1% jest to zapewne ostatni z niebędących naszymi bezpośrednimi podopiecznymi kotów, którego leczenie finansujemy. I choć jest nam z tym niezwykle ciężko, bo takie zgłoszenia spływają codziennie, będziemy zmuszeni odmawiać kolejnym :( Nie możemy bowiem pozwolić sobie na brak środków na utrzymanie 150 kotów :( Prosimy o pomoc w opłaceniu jego leczenia.
Loading...