Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy za wsparcie w leczeniu naszego kalekiego pensjonariusza.
Zwracamy się z uprzejmą prośbą o wsparcie nas w leczeniu Żuczka w miesiącu MARZEC.
ŻUCZEK - nasz najstarszy, najkochańszy weteran. Jest z nami od kilku lat i tu już zostanie - czuje się w naszej lecznicy jak w domu, towarzyszą mu koty. Nawet gdyby znalazło się dobre serce, które chciałoby wziąć Żuczka do domu, nie możemy go już wydać do adopcji, bo jego stare, spracowane serduszko pękłoby mu. Spędzi z nami resztę życia, tu jest bezpieczny, kochany, otoczony troską...
Żuczek pod naszą opiekę trafił parę lat temu w agonalnym stanie. Miał urwaną przednią łapką a w ciele tkwiło dużo śrutów. ŻUCZEK BYŁ NAJPEWNIEJ TRAKTOWANY JAKO TARCZA STRZELNICZA. Ktoś myślał, że psiaka już zabił, więc wyrzucił go w krzaki nad rzeką. Była zima, sporo śniegu więc jego czarne skatowane ciało dostrzegli ludzie. Pierwsze dni Żuczka w lecznicy były czasem skrajnie trudnym. Upłynęło wiele tygodni, zanim Żuczek zaczął samodzielnie jeść i podnosić głowę.
Usunęliśmy mu z ciała tyle śrutów, ile mogliśmy bez narażenia jego życia. Wiele z nich było tak blisko rdzenia kręgowego, że usunięcie ich zagrażało jego sprawności i życiu. One nie zostały już usunięte. Piesio z czasem stał się częścią załogi animalsowej. Żunio jest czyściutkim, przemiłym pieskiem, matkuje szczeniakom, kociakom i wszystkim innym zwierzętom, ma takie cudowne psie serce.
Żuczek już nigdy nie opuści naszej lecznicy, jednak jego leczenie pochłania ogromne kwoty. Uprzejmie prosimy o dofinansowanie samych tylko leków i karmy specjalistycznej dla Żuczka w marcu.
Loading...