Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo Państwu dziękujemy za pomoc Leonowi.
W święta zaczęła się batalia o życie Leona. Patryk świąteczne dni spędził jeżdżąc z Leonem po lecznicach w Grudziądzu i Bydgoszczy. Cały tydzień, aż do dzisiaj, do 31 grudnia.
Leon tuż przed świętami źle się poczuł. Ciężko oddychał, nie był w stanie wstać, nie jadł. Codzienne kroplówki, płukania, bo zachodziło podejrzenie celowego otrucia. Leukocyty z dnia na dzień wystrzeliły do 45 tysięcy. Wypisy z lecznic są długie. Codzienne badania krwi, RTG, USG, podawanie kroplówek, leków, noszenie Leona. Każdy, kto znalazł się w takiej sytuacji wie jak jest ciężko gdy nie ma diagnozy. Leona chyba uratowało zdrowe serce, które miał także zbadane i fakt, że leczenie podjęto od razu w święta, gdy gabinety powinny być zamknięte. Jak zawsze przy naszych podopiecznych można napisać dramatyczną historię o zmęczonych opiekunach, lekarzach pracujących po godzinach. Nie mój styl, opisywać i przedstawiać heroiczną walkę.
Muszą Państwo wiedzieć trzy rzeczy. Było bardzo, ale to bardzo źle. Wszyscy stanęli na wysokości zadania. Leon nadal jest w ciężkim stanie, ale żyje. Ostatecznie podejrzany jest chłoniak lub nowotwór wątroby. Na razie Leon nie może mieć wykonanych szerszych badań w tym kierunku. W trakcie też nie mógł, bo narkoza przy każdej z wizyt nie wchodziła w grę.
Dla Leona, dla Patryka, dla lekarzy weterynarii to był ciężki tydzień. Ta zbiórka jest dla nich. Mam nadzieję, że Państwo to docenią. Siedem wizyt. Dwie na łączną kwotę 620 zł w Grudziądzu, 350 zł, 345 zł, 230 zł, 420 zł i 200 zł. Wierzę, że uda się zebrać lekki zapas.
Z góry dziękuję.
Jacek
Loading...