Wyrzucony z auta Jureczek z chorym serduszkiem

Jureczek został znaleziony na trasie szybkiego ruchu w województwie dolnośląskim w jeden z pięknych, wrześniowych i upalnych weekendów. Z języczkiem wywieszonym do połowy szyi leciał na oślep drogą pomiędzy dwiema wsiami. Kiedy wskoczył do naszego auta, nie chciał już wyjść. Było jasne, że ktoś wyrzucił go z auta jak zwykłego śmiecia, pozbywając się problemu. 

Jureczek ma szmery w sercu, tak wykazała wizyta u weterynarza, strasznie musiał się męczyć, biegnąc tak w upał. Rzucał się na jedzenie i na wodę jakby chciał najeść się i ugasić pragnienie na zapas...

Obecnie przebywa w domku tymczasowym, ale musi zostać dokładnie zdiagnozowany. Ma pełno kleszczy, pcheł oraz jest zarobaczony. Dodatkowo ma problem z ropiejące uszkiem, które trzeba wyleczyć. Chód i tylne łapki wskazują na jakiś uraz, możliwe, że został potrącony przez auto, konieczne będzie prześwietlenie. Maluszek ma także szmeru w sercu, więc trzeba będzie zająć się nim kardiologicznej. Prosimy o wsparcie dla porzuconego Jureczka każdą złotówką...