Ogon krwawi, pies pilnie nadający się do kastracji - historia pięknego i źle potraktowanego Nero

Cudowne stworzenie pies Nero o Pięknej urodzie, a mimo to niekochane, niechciane i zaniedbane! Pies z dnia na dzień stracił dach nad głowa, został tak naprawdę bez niczego i nikogo i miał jechać do schroniska! Powiadomiona była już straż miejska! Przerzucany od rodziny do rodziny, jak zabawka na samym końcu tej historii został i tak Sam! Trudno było ustalić kto jest jego właścicielem i kto za niego ponosi odpowiedzialność ! Kiedy był mały miał rodzine, która go kupiła, a po rozstaniu stał się ,, karta przetargowa,, w konflikcie pary, która się rozeszła. Pozostawiony sam sobie mieszkał w kojcu, gdzie ani ocieplanej budy, ani porządnej miski dla psa nie było. Przez chwile mieszkał w mieszkaniu, gdzie ze względu na swoje duże gabaryty i chory ogonek, który krwawił zabrudził ściany mieszkania. Nikt przez ten cały czas nie pomógł mu i nie leczył uszkodzonego ogona, gdzie jest podejrzenie martwicy. Nie został również wykastrowany, a przy próbie zapytania kto poniesie koszty kastracji jedna strona nie miała pieniędzy, druga strona mogła dołożyć się nieznacznie! Brak słów, brak racjonalnego wytłumaczenia sytuacji, gdzie ludzie nie ponoszą konsekwencji za swoje dorosłe decyzje! Odpowiedzialność spadła na organizacje, która musi pomoc nic niewinnemu Zwierzyńcu otrząsnąć się po traumie, nauczyć normalnego, spokojnego życia, wykastrować i co najważniejsze wyleczyć ogon, który go boli i wciąż mocno krwawi! Pomóżcie nam prosimy