Ratowanie kosztuje! Pomóż nam zebrać środki na leczenie

Wizyty u weterynarza to nasza codzienność. Czekanie w kolejkach, tachanie po 5 transporterów, długie wizyty, torebki pełne leków i wypadające z kieszeni książeczki.

Często płacz i smutek, gdy nie wszystko idzie po naszej myśli i zwierzęta odchodzą, każdy stracony kot to szpilka w nasze serca. Nie, nie da się przywyknąć do śmierci, choć nie da się uniknąć rozstań, gdy rocznie przez nasze ręce przechodzi niemal 200 kotów. Nie możemy jednak skupiać się na swoim bólu, bo czeka kolejna wizyta i kolejny kot do uratowania...

Zbieramy na leczenie naszych kotów. Zbiórki na pojedyncze koty nie idą wystarczająco dobrze. Często kwoty które wydajemy z czasem przewyższają kwoty uzbieranych zbiórek... Niektóre koty są z nami  np. od roku. Ich zbiórki dawno się skończyły, a bywa, że zachorują i musimy jeździć z nimi do gabinetu.

Pomóż nam pomagać. Jedynie wspólnie możemy poprawić koci los. Kociarnię utrzymujemy jedynie z darowizn od ludzi o dobrych sercach - takich jak Ty. 

Dziękujemy, że jesteś!