Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dzięki Waszemu ogromnemu wsparciu, udało się nam uratować Amber! Suczka cały czas czeka na kochający dom w Ośrodku DIOZ. Jej dalsze losy możecie codziennie śledzić na IG @diozpl! ❤️🔥
Wałbrzyski przedsiębiorca głodził i znęcał się nad schorowaną Amber 💔
Kolejny raz naszym oczom ukazał się dramat zwierzęcia żyjącego w centrum miasta. Na oczach sąsiadów i służb miejskich jeden z wałbrzyskich przedsiębiorców skrajnie zaniedbał wspaniałą suczkę. Łańcuch, buda na skarpie, a w niej twarde dechy - tak wyglądało jej życie przez 12!!! lat. Gdy zachorowała, stała się balasem. Od trzech lat nie była badana, a widoczne gołym okiem problemu zdrowotne były brutalnie lekceważone. Cała uwalana w odchodach i błocie suczka, która z trudem potrafi utrzymać równowagę, według właściciela była „przyjacielem rodziny”.
Czy tak wygląda miłość do Braci Mniejszych? Gdy poprosiliśmy o zabranie zwierzęcia do ciepłego domu, otoczenie go należytą opieką jej „PAN”, sędzia okrucieństwa powiedział, że ma małe dziecko. „Pięknych, ludzkich odruchów” uczone jest najmłodsze pokolenie przez swoich rodziców…
Suczka została odebrana przez Inspektorów i rozpoczęła się walka o jej życie. Amber ma całkowite zaniki mięśniowe, guzy na listwie mlecznej, niewyobrażalnie bolesną dysplazję stawów, powodującą praktyczny brak ruchomości tylnej kończyny. A to tylko wierzchołek jej problemów zdrowotnych. Suczka jest bardzo słaba, ale ma WILCZY apetyt. Wierzymy, że przy należytej opiece wróci do sprawności i zobaczy w cZŁOwieku, człowieka.
Teraz przed nią intensywna rekonwalescencja. Mamy już umówioną konsultację ortopedyczną oraz onkologiczną. Gdy tylko trochę przytyje, przejdzie operację usunięcia wszystkich guzów nowotworowych.
Posiadanie zwierząt w Polsce nie jest obowiązkiem, ale obowiązkiem jest dbanie i leczenie zwierzęcia, które dobrowolnie przyjęliśmy pod swój dach! Jeżeli nie jesteśmy w stanie sprostać temu wyzwaniu, czeka na nas prokurator. Za takie traktowanie psa grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Zawiadomienie w tej sprawie trafiło już do organów ścigania.
Loading...