Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wasze dobre serca ♥️. Lemon jest z nami cały czas ,to naprawdę fajny psiak i zasługuje na godne życie.
Mam na imię Lemon. Całe dotychczasowe życie spędziłem w tej stęchłej norze.
Nie wiem co takiego zrobiłem że dostałem taki wyrok... Po co oni mnie wzięli? Przecież wcale nie nie chcieli... Od razu jak tylko dowiedzieli się że muszą mnie leczyć, powiedzieli, że w takim razie mnie nie chcą i mogą sobie mnie zabierać. Brudne gary i zlewki do jedzenia, chodziłem po śmieciach i własnych odchodach. Zimą zamarzałem w zatęchłej szopie i marzyłem choć o ciepłym kocyku... Jak ja w ogóle przetrwałem? Nie wiem...
Jestem już schorowanym psim seniorem, myślałem że nie ma już dla mnie nadziei. Jestem smuty, pozbawiony życia, bo okropnie bolą mnie stawy. W jednej łapce mam ogromne zwyrodnienie a w drugiej wielkiego guza nowotwowego. Do tego mam chorą tarczycę. Całe życie gryzłem kamienie, bo to były moje jedyne zabawki. Czasem jakieś kraty, bo chciałem się wydostać z tego więzienia... Dlatego mam tak spiłowane zęby 😞
Jestem wrakiem psa... Psychicznie już się prawie poddałem aż tu nagle ktoś mnie zauważył i zabrali mnie z tej okropnej rzeczywistości. Od razu trafiłem do szpitala. Tutaj mnie zbadano, podano leki... Ktoś w końcu się mną zainteresował, może jeszcze uda mi się godnie żyć.
Usłyszałem że muszę poczekać na operację ok 3 tygodnie, by ustabilizować mój stan, ale dostaje leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Zaczęto podawać Forthyron, by ustabilizować tarczycę. Zajęto się całym moim ciałkiem a psychicznie podobno dojdę do siebie w azylu, do którego mnie dziś już zawieziono.
Tam podobno są ludzie, którym na mnie zależy. To miłe uczucie że ktoś jeszcze chce o mnie powalczyć. Mam tylko ogromną prośbę do Was kochani, by to wszystko mogło się spełnić muszę uzbierać dość sporą kwotę 😟
Badania, leki, operacja to ogromne koszta. Bez Was dobrzy ludzie się nie uda. Błagam o choć najmniejsze wsparcie. Każda złotówka zbliża mnie do operacji, po której będę mógł żyć bez bólu i tego okropnego guza na łapce.
Dziękuję, że jesteście...
Wasz Lemon 🐾.
PS Możecie mnie odwiedzić w Jeleniej Górze -Cieplicach.
Loading...