Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy Kochani za każdą złotówkę,za każde miłe słowo . Dziękujemy za wszystko
Wczoraj między 20/21 przyjechał Lemon dziadzia, który po śmierci właściciela (popraw mnie Justynko gdy coś pomyśle) W domu adopcyjnym spędził troszkę czasu i wrócił do Justyny w strasznym stanie, był chudy miał ogromną grzybicę, był wycieńczony, kopyta straszne (ale kopyta to najmniejszy problem).
Patrząc na ogół stanu w jakim wrócił z Adopcji... Wczoraj 23.07.2022 około godziny 4 nad ranem przewrócił się (Justyna natychmiast wezwała weterynarza) Który powiedział, że Lemonek musi jechać do miejsca, gdzie się nie będzie kurzyło, gdzie będzie dużo zieleni i jest wilgotno... Oczywiście My z Uwagi na to że znamy Justynę postanowiliśmy Jej pomóc, a przede wszystkim Lemon. Więc decyzja zapadła, że Lemon jedzie do nas. Po drodze jakieś 20 minut przed naszą stajnia Lemon położył się w przyczepie, jak już dojechali do nas (zaraz także był weterynarz) Lemon miał tętno 60 /min i 60 oddechów na minutę.
Po przyjęciu leków Lemon poczuł się lepiej, a nawet zaczął kłusować wszyscy byliśmy szczęśliwi. Dzisiejszego ranka Lemon znowu opadł dosłownie jakby nogi odmówiły posłuszeństwa ponownie dostał leki, weterynarz ma być za około 2 h podać kroplówki... Trzymajcie kciuki, aby Lemon się zebrał, bo jest tak cudownym dobrym koniem, że należy mu się spokojne cudowne życie... A Panią, która miała Lemona w Adopcji i uważa, że był to cudowny dom chcemy pociągnąć do odpowiedzialności za tak "cudowną" opiekę (pomożemy Justynie wyciągnąć konsekwencje).
Lemon dzień odebrania przez Justynę Dnia 07.07.2022.
Drugi dzień po przyjeździe
Prosimy o pomoc dla Lemona i Justyny w opłaceniu faktury. W takim stanie pojechał do Adopcji 1,5 roku temu (zdjęcia robione w dniu wyjazdu do Adopcji).
Loading...