Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Umierająca uciekała przed mrozem... Znalazła dla siebie miejsce w starym, rozwalonym aucie przy ulicy Ceglanej, próbując się ogrzać 🥺
Coraz trudniej jej było zdobywać jedzenie. Wiek już nie ten, a w pyszczku zostało parę zębów, które bardziej utrudniają przeżuwanie, niż pomagają. Są całe zgniłe, zasłonięte twardą skorupą kamienia nazębnego, który wbija się w dziąsła. Podczas jedzenia kotka musi większość kawałków połykać w całości, gdyż ból jest nie do zniesienia.
Infekcja, która się zaczęła toczyć w jej organizmie, już na starcie była na wygranej pozycji. Raczej nikt nie weźmie bezdomnego kota do lekarza. Nikt nie zauważy, że kotka ma gorączkę i czasem kicha. Do tego niskie temperatury... Jak może sobie poradzić tak wyniszczony kot i to w taką pogodę? 😔 Gdy zasypiała w aucie na Ceglanej, żółta wydzielina z nosa ciekła jej do pyszczka. Zastygła, zatykając nozdrza i tym sposobem zabierała dostęp do powietrza. Zimno, jakie czuła przez ostatni czas, przestało jej powoli przeszkadzać.
Chyba zasypiała... i zasnęłaby na zawsze, gdyby nie wybrała auta Pana Łukasza. Człowieka, który złapał kotkę i przywiózł do naszego azylu. Nie wygonił jej ani nie zostawił. Uratował! ❤️ Lana, bo takie imię dostała ta starsza koteczka, już grzeje się na macie grzewczej. Chociaż nie ma na ten moment apetytu, to o jej rokowaniach będziemy mówić po badaniu krwi i wizyty u weterynarza.
Kotka jest bardzo cierpliwa, kochana i bardzo zmęczona. Zmęczona życiem na ulicy... Pomóż nam ją ratować...
Loading...