Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Od dziś jestem Leoś, zostałem znaleziony w południe gdy powoli zasypiałem w wielkiej śnieżnej zaspie przy murach kościoła. Moje opiekunki mówią, że jeszcze kilka godzin, a nie byłoby kogo ratować. Jestem już starszym kotem. Na pewno +12/16 lat. Zęby dawno temu musiałem stracić, jedynie zostały mi kły (ciocie mówią, że też do usunięcia, bo w tragicznym stanie).
Jak trafiłem do weterynarza, to moja temperatura wynosiła niecałe 33 stopnie! Wszyscy są zdziwieni, że kontaktowałem. Wagę też mam ponoć tragiczną. Tylko 2,3 kg. Taki kocur jak ja powinien ważyć co najmniej 5 kg.
Potrzebuję szczegółowych badań, by dowiedzieć się, co mi dolega. Moja krew została już pobrana na podstawowe badania krwi, ale to na pewno nie koniec. Prawdopodobnie mam chorą wątrobę, ale okaże się, jak wyniki przyjdą. Trzymajcie kciuki, by nie wyszły tragiczne.
Ufnie wtuliłem się w ręce, które zabrały mnie ze śniegu i bardzo ucieszyłem się z mięciutkiego i ciepłego legowiska. Mam również intensywny koci katar i jak tylko kichnąłem, to wielki zielony glut wyleciał mi z nosa...
Jutro zostanie wykonane USG, by zobaczyć czy wszystko okey w moim brzuszku. Dostałem ciepłą kroplówkę i masę leków. Moich opiekunów martwią też moje uszka. Ponoć mają jakieś dziwne zgrubienia. Zobaczymy, co to z nimi będzie. Żeby ich tak nie zamartwiać, troszkę zjadłem.
Bardzo proszę o pomoc w sfinansowaniu badań dla mnie. Na pewno będę informował na bieżąco jak z moim zdrowiem. Wykonali mi testy na fiv/felv, które na szczęście są ujemne.
Loading...