Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Serdecznie dziękujemy za wsparcie zbiórki dla Leonka.
Kociak nadal jest z nami, a jego leczenie trwa. Rana na pyszczku ładnie się zagoiła. Nerki nadal wymagają wspomagania.
Leon przyjechał z jednej z podlublinieckich wsi. Od jakiegoś czasu karmił się pod blokiem (gdy tylko udało mu się uniknąć przeganiania i kopniaków; większość mieszkańców nienawidzi tam kotów i karmicielki).
Na jedzenie przybywał ostatni. Był najsłabszym z kotów i przegrywał wszystkie możliwe walki, ale jeszcze kilka miesięcy temu wyglądał zdecydowanie lepiej.
Gdy pojawił się kilka dni temu pod blokiem, karmicielka omal go nie poznała. Gigantyczny ropień przysłonił mu oczy, a on sam ledwo trzymał się na nogach. Z bólu niestety nie potrafił nic zjeść.
Jest leciutki, chudzieńki i, niestety, bardzo chory. Ropień, być może przetoka, zęby w rozkładzie, fatalny stan nerek i wątroby, zagłodzenie, odwodnienie, brak apetytu to tylko część problemów z jakimi musi teraz walczyć.
Nie możemy zapominać, jak wielki stres przeżywa. Choć Leonek jest oswojony, to zamknięcie w ciepłym pomieszczeniu, miękkie kocyki, kuweta przerażają go. Jego nerwy koi tylko ludzki dotyk. Kocha go i domaga się cały czas.
Uwielbia czesanie i płacze, jak tylko trzeba go opuścić.
Leon potrzebuje wszystkiego:
- karmy renal
- drinków Renal Liquid
- podkładów 60x90 cm
- chusteczek nawilżanych
i bardzo intensywnego i drogiego leczenia. Codziennie musimy jeździć na kroplówki, podawać suplementy, maść na apetyt, czyścić ropień.
Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę dla niego. Wierzymy, że możemy mu jeszcze pomóc. Były już u nas równie potrzebujące i chore koty. Udało się im pomoc i znaleźć domy na ostatnie lata życia. Nie chcemy pozbawiać Leonka tej szansy, dlatego prosimy o pomoc.
Loading...