Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziekujemy Wszystkim tym, którzy wsparli naszą Lidzie <3
Koteczka została dodatkowo wykastrowana, a co najważniejsze ma już swój kochający dom :)
Lidzia jest szczęśliwa jako kocia jedynaczka, w domu tymczasowym stresowała się dużą ilością kotów, teraz jest kocią królową, która ma swoich ludzi tylko dla siebie.
Dzięki leczeniu wyniki krzepnięcia wróciły do normy.
Dziękujemy <3
"Czy ja już umieram... Nie mam siły... Kręci mi się w głowie... Jeszcze kawałek i będę na trawie, ale nie mam już siły... Słyszę coś, ale nie mogę się ruszyć... "
Lidzia, drobniutka koteczka leżała na środku drogi. Nie miała już siły się ruszyć, nawet nadjeżdżający samochód nie spłoszył kotki. W ciężkim stanie trafiła do lecznicy, gdzie po badaniach okazało się, że zjadła trutkę na szczury. Czy była taka głodna? Czy ktoś specjalnie zostawił pułapkę na koty?
Wychudzona, słabiutka, ale walczy o życie, a my robimy wszystko, aby ją uratować. Lidzia jest w całodobowym szpitaliku, pod opieką lekarzy, ponieważ jej stan nie pozwala na zabranie do domu tymczasowego. Parametry krwi są mocno podwyższone, zwłaszcza APTT, które odpowiada za krzepnięcie krwi.
Lidzia dodatkowo ma bardzo rzadką chorobę, fibroadenomatozę, która najczęściej występuje u młodych kotek, to choroba gruczołów mlekowych. Obrzmiałe, bardzo spuchnięte i bolące sutki koteczki to dodatkowy problem w walce o jej życie.
Choć stan koteczki jest ciężki, pod opieką lekarzy w szpitaliku jest stabilna. Pomóżcie nam, proszę uratować Lidzie, koszty badań i pobytu w szpitalu są ogromne. Możemy na Was liczyć?
Loading...