Potrącona Lila pilnie potrzebuje operacji zgruchotanej łapki

Drodzy Państwo! Pod naszą opiekę trafiła kotka, która natychmiast potrzebuje operacji! Inaczej nigdy nie będzie sprawna.

Kotka ma paskudne złamanie tylnej łapki, do tego z przemieszczeniem. Uratować może ją jedynie operacja ześrubowania kości oraz ich nastawienie. Na zdjęciu rtg widać, jak bardzo sprawa jest poważna

Kotka syczy z bólu, jednak po podaniu środków przeciwbólowych mruczy i wtula główkę. Ogromnie, przeokrutnie cierpi i tylko leki są w stanie na chwilę uśmierzyć ból.

Operacja wyznaczona jest na piątek, lekarz mówi, że nie będzie to proste, ale trzeba kotkę ratować. Jeszcze wczoraj rozważaliśmy amputację łapki, ale jest ratunek!

Niestety, koszt samej operacji to około 1300 zł. Dochodzą jeszcze badania, kontrole i rekonwalescencja, która z pewnością potrwa długo. Kotka nie wstanie prędko na łapki, ale będzie przez resztę życia sprawna...

Kochani, mamy bardzo mało czasu, dlatego treść jest chaotyczna. Ogromnie prosimy o pomoc dla Lilki! Ona ma dopiero 5 miesięcy, to jeszcze dziecko! Bez Was nie damy rady.

[Aktualizacja 7.11.2018]

Kochani!

Serdecznie dziękujemy za Waszą pomoc. Lila jest już zoperowana. Kość została ześrubowana w 3 miejscach i zrasta się przepięknie. Istnieje możliwość, że łapka będzie lekko się zginać, gdyż kicia musi mieć mocno ograniczony ruch i mięśnie się skracają. Potrzebna będzie rehabilitacja, ale lepiej mieć trochę biedną łapkę, niż żadną.

Lilcia za kolejne 3 tygodnie przejdzie operację usunięcia śrub, gdyż tworzy się wokół nich stan zapalny - nie mogą zostać w łapce, organizm je odrzuca. Każda wizyta u weterynarza, każde rtg, każda operacja to ogromne pieniądze, których bez Państwa pomocy nie damy rady zebrać. Bardzo prosimy o pomoc i dom dla Lilki