Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy serdecznie za wsparcie wszystkim pomagaczom! Za zebrane fundusze udało się pokryć koszty zakupu farby do pomalowania woliery. Choć to drobna część wydatków, niemniej każde najmniejsze wsparcie się liczy! Woliera jest już na wykończeniu. Pozostały drobne prace kosmetyczne i konserwujące. Lisiczka mieszka już w swoim nowym domu. Teraz ma już znacznie lepsze warunki.
Każda dodatkowa woliera, przystosowana do przetrzymywania większych drapieżników jest na wagę złota. Koszty budowy są ogromne, korzyści jeszcze większe. Śpimy już spokojnie ze świadomością, że gdyby trafił do nas większy drapieżnik, na krótki okres czasu mamy gdzie go ulokować.
Jeszcze raz dziękujemy za okazaną pomoc!
Latem 2005 roku do naszego Ośrodka trafiła malutka lisiczka. Znaleziono ją na obrzeżach miasta, przy martwej matce. Była tak malutka, że nie była w stanie poradzić sobie na wolności. Przez pierwszy okres rekonwalescencji wymagała karmienia mlekiem. Jej za wczesne wypuszczenie na wolność byłoby dla niej wyrokiem.
Lisiczka, będąca od pierwszych swoich dni naszym pacjentem, oswoiła się z ludźmi, obdarza ich pełnym zaufaniem i traktuje ich jako swoją lisią społeczność. Nie boi się, nie ucieka, sama podchodzi do ludzi. Biorąc pod uwagę dzisiejsze stereotypy społeczeństwa odnośnie lisów oraz „sympatię”, jaką darzą te zwierzęta, jesteśmy zmuszeni zamykać ją na noc. Jej spotkanie z jakimkolwiek nieznajomym człowiekiem mogłoby się dla niej skończyć tragicznie. W dzień natomiast lisiczka spędza czas z opiekunem, który całymi dniami się nią opiekuje. Chodzą na spacery, biegają po całym Ośrodku. Lisiczka zadomowiła się u nas na dobre. Można by rzec, że stała się drugą wizytówką (po bocianach) naszego Ośrodka. Ma nawet swoją oddaną przyjaciółkę. Jest nią Tigra, nasz domowy owczarek niemiecki. Fenomenalne wrażenie robią ich wspólne zabawy, kiedy biegają razem, ścigają się, skaczą po sobie, przewracają się wspólnie.
Obecnie naszym priorytetem jest wybudowanie lisiczce dużej woliery, która zapewni jej wystarczająco dużo przestrzeni i komfortu podczas przebywania w nocy w zamknięciu. Aktualna klatka jest dla niej zdecydowanie za ciasna. Nowe pomieszczenie będzie na tyle duże, by zapewnić lisiczce skrawek zabezpieczonego, naturalnego środowiska, w jakim przychodzi żyć jej dzikim braciom. Odpowiednia głębokość klatki zapewni jej możliwość kopania nor (bez ryzyka podkopania się), a odpowiednia wysokość umożliwi (po zamontowaniu kilku półek z drewnianych solidnych gałęzi) wspinaczkę oraz da przestrzeń do skakania.
Niestety, koszty wykonania tego typu konstrukcji są bardzo wysokie. Udało nam się rozpocząć już budowę pomieszczenia, pozostały jeszcze prace wykończeniowe. Zależy nam bardzo na jak najszybszym oddaniu woliera do użytku. Nowy domek da lisiczce więcej swobody i poczucia swojego naturalnego środowiska, a nam da możliwość ulokowania tam w nagłych wypadkach poszkodowanego większego drapieżnika.
Dlatego bardzo liczymy na wasze wsparcie! Za wszelką pomoc bardzo Wam dziękujemy.