Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
MAMY DLA WAS WSPANIAŁĄ WIADOMOŚĆ!
Lis Vitalis trafił do nas w ubiegłym roku z bardzo chorymi oczami, z których wyciekała ropa. Zwierzak przeszedł kilka specjalistycznych zabiegów okulistycznych w Centrum Okulistyki Weterynaryjnej EyeVet, w tym usunięcie entropium i zaćmy.
Po długim leczeniu oraz okresie wolierowania powrócił na wolność jako całkowicie sprawny i dziki lisek, przed którym całe życie!!!
A TO WSZYSTKO DZIĘKI WAM - to WY pomogliście nam opłacić jego leczenie na zbiórce. To dzięki WAM z nową soczewką śmiga już sobie na wolności.
Trzymaj się, Vitalis! Trzymajcie się, cudowni darczyńcy - którzy przejmują się losem dzikich zwierząt!
Co byś zrobił/a, gdybyś w altance na działce znalazł/a przypadkiem ciężko chorego, małego liska?
Osoba, która znalazła to biedne, lisie dziecko, zadzwoniła do EKOSTRAŻY - i tylko dzięki takiej właśnie reakcji zwierzę otrzymało szansę na życie. Lis Vitalis miał zaawansowanego świerzba, do tego dochodził tragiczny stan oczu... Sama rozpacz.
Świerzba udało się nam wyleczyć, największym problemem okazały się oczy. Lisek cierpiał na entropium (podwinięcie powieki prowadzące do ciągłęgo drażnienia rogówki) oraz zaćmę... W czerwcu lisek przeszedł plastykę powieki i badanie ERG oceniające sprawność jego siatkówki. Badanie pokazało, że Vitalis może przejść zabieg usunięcia zaćmy! 23 sierpnia specjaliści z Centrum Okulistyki Weterynaryjnej EyeVet we Wrocławiu przeprowadzili operację na lisim oczku. Z sukcesem! W oku nowa soczewka, zaćma usunięta, a lis widzi i ma się cudnie!
Już niedługo Vitalis będzie gotowy, by wrócić na wolność. To dla nas najpiękniejsza nagroda za wszystkie starania. Powrót dzikiego zwierzęcia na łono natury to najbardziej wzruszający moment w naszej wolontariackiej pracy. Lis Vitalis pójdzie w świat, a my zostaniemy nie tylko z poczuciem świetnie wykonanej roboty, ale też niestety... ze stosem faktur za jego leczenie.
Do tej pory leczenie lisa Vitalisa kosztowało nas ponad 5 000 PLN.
_______________
W Polsce opieka instytucjonalna dla dzikich zwierząt nie istnieje. Zwierzaki mogą liczyć tylko na siebie lub na takie organizacje jak EKOSTRAŻ. Jesteśmy jedynym Ośrodkiem Rehabilitacji Dzikich Zwierząt we Wrocławiu i jednym z nielicznych na Dolnym Śląsku.
Od 2010 uratowaliśmy ponad 10 000 zwierząt - w tym lisy rude, borsuki, wydry, kuny, szopy, jeże europejskie i ptaki. Nie dzielimy zwierząt na lepsze i gorsze, dlatego boli nas to, że o dzikich zwierzętach tak mało się mówi, a ich cierpienia praktycznie się nie zauważa. Chcemy to zmienić - tym bardziej, że za krzywdą dzikich zwierząt często stoi człowiek.
Jak działamy? Przyjmujemy zgłoszenia z całego województwa dolnośląskiego (a często i z odleglejszych zakątków Polski), po czym dzikie zwierzę trafia do naszego ośrodka, gdzie - przy współpracy z najlepszymi weterynarzami - leczymy je i rehabilitujemy. Robimy wszystko, by umożliwić mu powrót na wolność. Jeż Wojtek ocalony po wypalaniu traw, wyleczony i przywrócony naturze, loszka Pumba osierocona jako maluszek, a potem odkarmiona przez nas i wypuszczona na kontrolowaną wolność, gdzie nikt jej nigdy nie skrzywdzi, rozmaite gatunki ptaków wychowane przez cierpliwe wolontariuszki... Przez nasz azyl przewija się wiele zwierząt. Ale gdyby nie wsparcie darczyńców, te setki dzikich historii nie miałyby szczęśliwego finału.
Dlatego będziemy przeszczęśliwi, jeśli pomożesz nam opłacić leczenie lisa Vitalisa. To dzięki Tobie możemy dalej działać i ratować kolejne zwierzaki!
Loading...