Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Zastanawialiście się kiedyś, co czuje pies, który według właściciela ma służyć wyłącznie za żywy alarm?
Głód - dostają do jedzenia wyłącznie chleb namoczony wodą.
Pragnienie - miska z wodą stoi pusta do czasu, aż nie wypełni jej deszczówka. Oczywiście, jeśli będą miały tyle szczęścia i spadnie deszcz.
Zimno - buda jest dziurawa, nie odizolowana od podłoża, nieocieplona. Może być drewniana, metalowa, plastikowa. A może jej nie być wcale, wówczas zostaje spanie na ziemi.
Smutek - pies nigdy nie zazna czułości, bliskości.
Dyskomfort - łańcuch wbija się w szyje, ogranicza ruch do kilku metrów. Pies nie wie, że mógłby swobodnie biegać, nie zna tego uczucia.
Dlaczego o to pytamy? Taki los spotkał Lorę i Pinka.
Jedna z naszych inspektorek otrzymała zgłoszenie, które dotyczyło dwóch psów żyjących w skrajnie złych warunkach. Ze względu na dużą odległość od Warszawy, poprosiliśmy lokalną organizację o sprawdzenie zasadności zgłoszenia. Kiedy otrzymaliśmy zdjęcia i filmy przedstawiające warunki bytowe, nie zastanawialiśmy się ani chwili... Pojechaliśmy na miejsce.
Młody pies przykuty był łańcuchem do drzewa. Łańcuch miał 0,5 metra. Nie miał żadnego schronienia. Spał na ziemi... Brak wody, jedzenia. W pobliżu walały się stare garnki, puszki do których i tak nie był w stanie dosięgnąć... Obok, w kojcu znajdowała się sunia w kojcu. Kojec nie był sprzątany miesiącami, jak nie latami. Odchody były dosłownie wszędzie.
Sunia ma przerośnięte pazury, dredy i kołtuny co wskazuje na to, że nigdy nie wyszła z kojca. Chciała się z niego wydostać - kopała dziury, które miały nawet pół metra głębokości. Ma liczne wyłysienia, świadczące najprawdopodobniej o wymrożeniu skóry. Uszy są niemal całkiem łyse...
Psy zostały odebrane. Trafiły od razu do kliniki weterynaryjnej, gdzie zostały zbadane. Czeka je badanie USG, rozszerzona morfologia kwrii - wówczas będzie można wdrożyć leczenie.
Błagamy Was, pomóżcie Lori i Pinkowi wrócić do zdrowia, pomóżcie nam opłacić ich leczenie, sterylizacje/kastracje, odrobaczenia, szczepienia. Pomóżcie nam odmienić ich życie!
Loading...