Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Lucky - jej historia dla nas zaczyna się na środku drogi, kiedy to wrażliwa dziewczyna pochyliła się nad potrąconym kotem.
Dlaczego Lucky? Bo miała wiele szczęścia i przetrwała:
- dobę i noc po wypadku,
- nietrafiona diagnozę złamanego kręgosłupa u miejscowego weta, który proponował ją uśpić,
- transport spory kawałek do właściwej kliniki.
Tam została poddana profesjonalnej diagnozie i opiece:
- uraz nie najświeższy (ile przeleżała na środku drogi, ile osób ja minęło, jak długo cierpiała- tylko ona wie)
- zwichnięty staw tylnej łapki
- złamana miednica
- pękniecie okolic odbytu
- pęknieta otrzewna
To ostatnie zagraża życiu. Operacja na cito. Kicia na start dostała 2% szans na przeżycie. Ale bez operacji zero. Podczas ponad dwugodzinnej skomplikowanej operacji lekarze zszyli pęknięcia, otrzewna, nastawili staw.
Obecnie kilka dni po zabiegu jej szanse wzrosły do 25%. Kicia jest przyjazna, grzeczna, miziasta. Je sama powolutku. Cierpliwie poddaje się zabiegom. Jak jej stan się ustabilizuje, czeka ja jeszcze operacja składania miednicy.
Nie wiemy jeszcze finalnie jaki koszt będzie walki o jej życie. Na razie to wstępny szacunek. Zapytacie, czy było warto? Zawsze warto dać szansę. Oczywiście nie zawsze można wygrać, ale zawsze trzeba walczyć...
Oceńcie sami...
Loading...