Lucky - a mimo to szczęścia nie ma...

Na naszym pokładzie witamy nowego podopiecznego. Witamy go z wielkim smutkiem, bo tylko to czujemy gdy na niego patrzymy.

Lucky został przyprowadzony do weterynarza celem uśpienia. Powód? Trzymajcie się... przeszkadza bombelkom w domu no i jeszcze wymaga opieki lekarza... 😐 Nie wierzymy w to, co piszemy, ale tak było. Z tego właśnie miejsca dziękujemy Pani Teresie i Joasi, że zadbały o to żeby jego los się nie zakończył i znalazły drogę do zaznania choć odrobiny szczęścia na kolejne lata ♥️

Lucky to pies w typie Yorka. Ma 12 lat. Już na pierwszy rzut oka widzimy, że wymaga opieki weterynarza (tu rodzina nie kłamała), natomiast znacznie przyczyniła się do jego stanu, są to LATA zaniedbań. Jak tak można? Człowieku zapamiętaj - JESTEŚ ODPOWIEDZIALNY ZA TO CO OSWOIŁEŚ. I nie tyczy się to tylko głaskania i wychodzenia siusiu.

Ale do rzeczy - zaczniemy od rozszerzonych badań krwi. Lucky bardzo ciężko oddycha i musimy dowiedzieć się co jest przyczyną. Chore serce? USG to wyjaśni. Niestety Lucky nie staje na jedną nogę. Tu również wymagane jest pilne USG, dlatego została już umówiona wizyta u dr. Banego, najlepszego psiego ortopedy. No i to, co widać gołym okiem - zęby - są w tragicznym stanie, na pewno go bolą. Niestety na teraz nie wiemy, czy będzie możliwość zadbania o to, ponieważ uśpienie do zabiegu może być niebezpieczne. Ocenę jednak pozostawimy lekarzowi. 

Mamy wielką nadzieję, że ktoś będzie chciał podarować Łuckiemu czas na ostatnie... nie wiemy ile czasu życia, ale jak każda żywa istota - po prostu na to zasługuje. Jeśli ktoś dojrzał w Luckim przyszłego przyjaciela, odezwijcie się do nas poprzez formularz adopcyjny dostępny na www.westydoadopcji.pl

Lucky chłopaku, powalczymy o Ciebie 😍