Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Luiza znalazła nowych opiekunów.
Dziękujemy Wam z całego serca!
Wypadki się zdarzają. Ktoś może zasłabnąć lub być rozkojarzony, a to dziecko nagle skoczy pod koła czy jakiś zwierzak.
Dochodzi wtedy do nieszczęścia i naszym ludzkim odruchem powinna być pomoc poszkodowanemu, bez względu na to, czy jesteśmy sprawcą, czy może świadkiem zdarzenia.
Momentu potrącenia Luizy (uważamy, że właśnie to jej się przytrafiło) nie widział nikt. Samo się stało... Na szczęście znalazły ją na Wielkiej Łące jakieś dzieciaki, wycieńczoną i przestraszoną. Dobrze, że mieli dobre serduszka, dzięki temu koteczka nadal żyje...
Kicia trafiła do lecznicy weterynaryjnej Best, gdzie została wstępnie zbadana. Temperatura jej ciała to niecałe 35 stopni! Bardzo ciężko się jej oddycha, ma wybite oczko... Luiza jest w naprawdę złym stanie.
Weterynarze powiedzieli nam, że gdyby przeleżała przy drodze jeszcze chociażby dzień, to najzwyczajniej w świecie zjadałyby ją larwy much, a jej maleńkie ciało gniłoby i konało w męczarniach. Głównym zadaniem lekarzy jest teraz stabilizacja stanu zwierzaka, dzięki czemu możliwe będzie wykonanie USG oraz zdjęcia RTG, które potwierdzi lub wykluczy uszkodzenie narządów wewnętrznych.
Jesteśmy dobrej myśli. Naprawdę wierzymy, że Luizę uda się uratować. Prognozy lekarzy są ostrożne, ale mówią, że odpowiednia opieka wdrożona na czas zachowa życie koteczki.
Kochani, potrzebujemy Waszego wsparcia! To szósty zwierzak, którego przyjęliśmy w ostatnim czasie. Chcemy pomóc im wszystkim, ale bez Was tego nie zrobimy. Dlatego prosimy Was o udostępnienia, komentarze i wpłaty, jeśli ktoś z Was może sobie na to pozwolić - wiemy doskonale, jak ciężkie mamy teraz czasy... Dziękujemy!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o pomoc finansową na leczenie koteczki.
Loading...