Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Lusia znalazła swoją nową kochającą rodzinę. Dziękujemy wszystkim, którzy pomagali nam w uratowaniu tej słodyczy!
Bestialstwo za bestialstwem... Nie wiemy już, co myśleć. Jesteśmy totalnie załamani. Ale nie możemy pozwolić, by te wszystkie złe wydarzenia podcięły nam skrzydła.
Jeśli całkowicie załamiemy ręce i przestaniemy działać, co będzie z tymi wszystkimi biednymi zwierzakami? One potrzebują Waszej pomocy, a my w niej chcemy pośredniczyć.
Przypadkowi ludzie usłyszeli przeraźliwe wycie dobiegające ze starej studni. Natychmiast zostali wezwani wolontariusze, którzy na miejscu zastali straszny widok: na głębokości około 3 metrów leżała psinka, cała w błocie i lodowatej wodzie. Sunia nie mogła podnieść się na tylne łapki, przesuwała się na przednich, by tylko nie utonąć. Skowyczała przeraźliwie, wołając ludzi o pomoc.
Na miejsce została wezwana policja oraz służby ratunkowe, które za pomocą drabiny wydostały biedną Lusię. Sunia była w okropnym stanie, cała drżała z wychłodzenia. Wolontariusze zawinęli psinkę w ciepły koc i zawieźli do lecznicy.
Lusia trafiła do lecznicy Dobrodziej. Na miejscu okazało się, że ma złamaną miednicę, kość udową i przedramienia, ogromną przepuklinę oraz uraz mózgowo-czaszkowy. Konieczne jest wykonanie rezonansu magnetycznego. Kilka dni było naprawdę krytycznych, Lusia balansowała między życiem a śmiercią.
Obecnie Lusia otrzymuje odpowiednie lekarstwa, czeka ją jeszcze operacja. Psinka teraz nabiera sił i wraca do życia.
Kochani, Luśka Was potrzebuje. My również potrzebujemy Waszego wsparcia. Walka o tę istotkę będzie ciężka, ale każde życie przecież jest ważne... Nie zawiedźmy jej!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o pilną pomoc.
Loading...