Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Sama nie wiem, od czego mam zacząć. Nie wiem ile mam lat, nie wiem jak mam na imię. Spędziłam całą wieczność w samotności, w za ciasnych szelkach, na łańcuchu, przy drewnianym domku, mojej budzie, która była jedynym schronieniem przed prażącym słońcem, deszczem i śniegiem. Miała dziurawy dach i zero ocieplenia, ale nie miałam wyboru, nie było kogo poprosić o pomoc, nikt do mnie nie przychodził, żeby porozmawiać, przytulić czy też sprawdzić jak się czuję.
Czasem chorowałam, wiele razy marzyłam, żeby po prostu zasnąć i się nie obudzić, niestety tak się nie stało. Moje futerko nigdy nie było czesane ani myte, sami sobie wyobraźcie, co się działo z moją skórą. To były istne tortury, każdy gwałtowny ruch sprawiał mi ból, sfilcowane dredy bardzo ciągnęły moje odparzone ciałko. Pchły kąsały bezlitośnie... Na szczęście są już tylko przykrym wspomnieniem. Nie wiem za bardzo, skąd się wzięłam i naprawdę nie wiem, po co mnie kupili, jaki mieli plan. Ja czasem próbowałam zdobyć ich uwagę, bezskutecznie. Udawali, że mnie nie widzą albo odganiali.
Chyba dlatego uwiązali mnie na łańcuchu, żebym nie przychodziła nigdy więcej. Nigdy nie jadłam dobrego jedzonka, w sumie to nawet nie wiedziałam, że takie istnieje, dopóki nie trafiłam do pewnej miłej Pani. Ta Pani zabrała mnie z mojego piekła. Zadbała o mnie. Skontaktowała się z Ciociami, u których teraz jestem. Czuję, że zaczęłam nowe życie. Odkryłam piłeczki i zabawę. Poznałam inne pieski i kotki. Widzę, że życie, nie musi być bolesne, smutne i nudne. Ciocie mówią, że to dopiero początek! Aż nie chce mi się wierzyć, że może być jeszcze lepiej! To cudowne.
Póki co mieszkam w Azylu, razem z innymi zwierzakami szukającymi domu. Aby rozpocząć procedurę adopcyjną, potrzebujemy przebadać mnie całościowo, zaszczepić, odrobaczyć, wysterylizować, Ciocie mówią, że to masa pieniążków no ale bez tego nie mogę ruszyć dalej. Musimy je zebrać.
Nie wiem, czy jest więcej dobrych człowieków takich jak Ciocie, ale nie pozostaje mi nic innego, jak wiara, że tak jest! Ciocie mówią, że jestem urocza, mądra i towarzyska. Trudno mi to zrozumieć, póki co, bo skoro tak jest, to dlaczego miałam takie smutne życie. Wiem, muszę się teraz skupić na przyszłości - pomożecie mi rozpocząć szczęśliwy rozdział tej historii?
Loading...