Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dwa tygodnie temu dostaliśmy błagalny telefon z prośbą o pomoc. Kobieta, która opiekowała się chorym, obcym dla siebie mężczyzną poprosiła nas o pomoc w związku z psem, który od 15 lat siedzi przywiązany przy budzie. Mężczyzna pomimo pomocy i późniejszego pobytu w hospicjum zmarł. W dniu jego pogrzebu pojechaliśmy odebrać Maksa i dać mu szansę na nowe życie...
Na miejscu Maks nie pozwolił nam zbliżyć się do siebie. Dzięki uprzejmości lokalnej straży miejskiej i lekarzy weterynarii udało nam się zdjąć Maksa z uwięzi.
Psiak dojechał do kliniki weterynaryjnej, gdzie został schłodzony oraz nawodniony (miał objawy udaru cieplnego). Jesteśmy w trakcie badań oraz sprawdzania stanu zdrowia Maksa.
Czeka nas ogrom pracy - praca z behawiorystą i pokazanie Maksowi, że życie to coś innego niż wydeptana, ta sama ścieżka, którą przez 15 lat, dzień w dzień chodził zrezygnowany w kółko. Na chwilę obecną, Maks nie wpuszcza nas nawet do swojego boksu. Cierpliwie dajemy mu szansę i czekamy, aż uda nam się sprawić, że na nasz widok zamiast nerwowego machania ogonem będzie się zwyczajnie cieszył. Pomóżmy Maksowi uwierzyć w człowieka!
Loading...